- Przykro mi ...
- To nie twoja wina ...
Klacz roniła łzę za łzą ... Ja spoglądałem na Drasilmare i nie wiedziałem co zrobić ...
- Boże coraz więcej nas tu jest ... to źle ... - Powiedziała Drasilmare
- Wiem ... ale co mam zrobić ?
Drasilmare dokończ
wtorek, 1 października 2013
Od Eddiego CD opo Zoey
- Hej ... Fajnie śpiewasz ...
- Serio ?
- Nom ...
- Wiesz ... jesteś fajny ...
- Serio ? - Zacząłem się rumienić i nie chciałem by Zoey to zauważyła . - Wiesz to ja może już pójdę ...
- Aha ... pa ...
Poleciałem wysoko w górę i siedziałem na chmurze ... Z tego wszystkiego zacząłem śpiewać na cały głos SBS - Miłość
Zoey dokończ
- Serio ?
- Nom ...
- Wiesz ... jesteś fajny ...
- Serio ? - Zacząłem się rumienić i nie chciałem by Zoey to zauważyła . - Wiesz to ja może już pójdę ...
- Aha ... pa ...
Poleciałem wysoko w górę i siedziałem na chmurze ... Z tego wszystkiego zacząłem śpiewać na cały głos SBS - Miłość
Zoey dokończ
Wracam...
Witam!
Długo mnie tu nie było... bardzo długo...
Dziękuje Darci, że tak dobrze zajęła się stadem. Spróbuje wszystko jakoś ogarnąć.
MustanG
Długo mnie tu nie było... bardzo długo...
Dziękuje Darci, że tak dobrze zajęła się stadem. Spróbuje wszystko jakoś ogarnąć.
Od Aquy
-Jasny gwint! Jest noc, nie wiem gdzie jest moja siostra i nie wiem gdzie jestem ja!
Krzyczałam na cały głos gdzieś na jakiejś polanie.
-Uff..dobra...opanuj się Aqua! Gdzie może być Drasilmare, yh, w stadzie?
Powiedziałam i teleportowałam się na teren stada.
-O jeny, ale pusto! Gdzie wszystkich wywiało...Eddie?
Spytałam.
-Co?
Odparł opryskliwie.
-Nico dżdżownico. Gdzie jest połowa stada?
Odpowiedziałam zarzucając łbem.
-To ty nie wiesz? Ludzie mają sezon, wszystkie konie jakie zobaczą są łapane.
Odpowiedział zakładając słuchwki.
-Czy Drasilmare....też?
-Owszem, jak nie ma jej tu to pewnie tam.
Odwrócił się i poszedł do jaskini. Pobiegłam na tę samą polanę, gdyż wcześniej zauważyłam tam słabe światło w oddali. Pobiegłam. Okazało się że było to ognisko przy którym stał mały namiot z odsuniętą klapą, zajrzałam do niego. Leżał w nim dość gruby człowiek z matalową lufą w rękach. Chyba spał, podeszłam do niego i powąchałam. Ależ śmierdział! Przpomniało mi się co mówił Eddie ,,ludzie mają sezon''. Może to był właśnie ten...co łąpie te konie? Nieee. On by nawet żółwia nie złapał bo jest tak gruby. Odwróciłam się i wyszłam z namiotu, położyłam się obok ogniska kiedy coś ostrego trafiło mnie w nogę. Dziwnie się poczułam, zaczeło mi się kręcić w głowie, obraz był rozmazany. Ostatnie co dostrzegłam to lina...
-Hmm. Nawet nawet klacz.
Powiedział jakiś głos...byłam jeszcze oszołomiona więc nie bardzo się orientowałam gdzie jestem.
-Wygląda na zdrową, można ją chyba ujeżdżać...ale i tak ją zaszczepmy, w końcu jest dzika.
Znów się odezwał i wbił mi chyba igłę w kark. Tym razem nie wytrzymałąm. Poderwałam się z miejsca jak szalona i zaczełam wieżgać, kopać i parskać. Dostałam czymś bo zadzie, nie wiem czym, ale wiem że bardzo mocno!
-No, uspokoiła się. Nikomu nic nie jest?
Teraz zobaczyłam kto to mówi, i jak usłyszałam ,,czy nikomu nic nie jest'' to kopnełam jakiegoś człowieka z całej siły prosto w bżuch.
-Ałł!!! Durna kobyła!
Krzykną człowiek i upadł. A ja znów dostałąm batem, i igłą. Dali mi jakiś środek uspokajający.
-Dobra, teraz załużcie jej kantar i do boksu.
Powiedział człowiek szczeżąc się, miałam i jemu ochptę przywalić, tylko magią. Jednak nie mogłam jej użyć.
--------------------------------------------------------w boksie-------------------------------------------------------------
-Halo? Siostrzyczko? Żyjesz?
Odezwała się czarna klacz obok mnie.
-Yyyy, Drasilmare, tak?
Spytałąm przyglądając się jej. Widziałąm jak przez mgłę. Wszystko zamazane, przestraszyłam się.
-Tak, ja. Nie widzisz?
Spytała obkręcając głową.
-No właśnie nie bardzo, ktoś tu jeszcze jest?
Odparłam i popatrzyłam na innych.
-yyyh, Anubis?
Z trudem się przyglądnełam ogierowi stojącego obok mnie.
-Tak. Co ci się stało z oczami? Nie widzisz nas? Co oni Ci dali?
-A ja wiem! Ja nawet nie wiem gdzie jestem, dali mi dwa razy igłą, i dwa razy batem, chyba batem. Chwile widziałąm dobrze, jak drugi raz dostałam zastrzyk to mi się pogorszyło.
Odparłam kładąc się na wszelki wypadek gdybym miała stracić równowagę.
-Czy będą mnie ujeżdżać? Tak słyszałam...
Spytałąm siostrę.
-Chyba tak, lepiej się słuchaj ich bo nieposłuszni dostaja batem bardzo mocno.
Poradziła mi Drasilmare, byłam śpiąca i nie wiedziałam gdzie jestem. Szczęście że byli przy mnie konie, które znam.
Krzyczałam na cały głos gdzieś na jakiejś polanie.
-Uff..dobra...opanuj się Aqua! Gdzie może być Drasilmare, yh, w stadzie?
Powiedziałam i teleportowałam się na teren stada.
-O jeny, ale pusto! Gdzie wszystkich wywiało...Eddie?
Spytałam.
-Co?
Odparł opryskliwie.
-Nico dżdżownico. Gdzie jest połowa stada?
Odpowiedziałam zarzucając łbem.
-To ty nie wiesz? Ludzie mają sezon, wszystkie konie jakie zobaczą są łapane.
Odpowiedział zakładając słuchwki.
-Czy Drasilmare....też?
-Owszem, jak nie ma jej tu to pewnie tam.
Odwrócił się i poszedł do jaskini. Pobiegłam na tę samą polanę, gdyż wcześniej zauważyłam tam słabe światło w oddali. Pobiegłam. Okazało się że było to ognisko przy którym stał mały namiot z odsuniętą klapą, zajrzałam do niego. Leżał w nim dość gruby człowiek z matalową lufą w rękach. Chyba spał, podeszłam do niego i powąchałam. Ależ śmierdział! Przpomniało mi się co mówił Eddie ,,ludzie mają sezon''. Może to był właśnie ten...co łąpie te konie? Nieee. On by nawet żółwia nie złapał bo jest tak gruby. Odwróciłam się i wyszłam z namiotu, położyłam się obok ogniska kiedy coś ostrego trafiło mnie w nogę. Dziwnie się poczułam, zaczeło mi się kręcić w głowie, obraz był rozmazany. Ostatnie co dostrzegłam to lina...
-Hmm. Nawet nawet klacz.
Powiedział jakiś głos...byłam jeszcze oszołomiona więc nie bardzo się orientowałam gdzie jestem.
-Wygląda na zdrową, można ją chyba ujeżdżać...ale i tak ją zaszczepmy, w końcu jest dzika.
Znów się odezwał i wbił mi chyba igłę w kark. Tym razem nie wytrzymałąm. Poderwałam się z miejsca jak szalona i zaczełam wieżgać, kopać i parskać. Dostałam czymś bo zadzie, nie wiem czym, ale wiem że bardzo mocno!
-No, uspokoiła się. Nikomu nic nie jest?
Teraz zobaczyłam kto to mówi, i jak usłyszałam ,,czy nikomu nic nie jest'' to kopnełam jakiegoś człowieka z całej siły prosto w bżuch.
-Ałł!!! Durna kobyła!
Krzykną człowiek i upadł. A ja znów dostałąm batem, i igłą. Dali mi jakiś środek uspokajający.
-Dobra, teraz załużcie jej kantar i do boksu.
Powiedział człowiek szczeżąc się, miałam i jemu ochptę przywalić, tylko magią. Jednak nie mogłam jej użyć.
--------------------------------------------------------w boksie-------------------------------------------------------------
-Halo? Siostrzyczko? Żyjesz?
Odezwała się czarna klacz obok mnie.
-Yyyy, Drasilmare, tak?
Spytałąm przyglądając się jej. Widziałąm jak przez mgłę. Wszystko zamazane, przestraszyłam się.
-Tak, ja. Nie widzisz?
Spytała obkręcając głową.
-No właśnie nie bardzo, ktoś tu jeszcze jest?
Odparłam i popatrzyłam na innych.
-yyyh, Anubis?
Z trudem się przyglądnełam ogierowi stojącego obok mnie.
-Tak. Co ci się stało z oczami? Nie widzisz nas? Co oni Ci dali?
-A ja wiem! Ja nawet nie wiem gdzie jestem, dali mi dwa razy igłą, i dwa razy batem, chyba batem. Chwile widziałąm dobrze, jak drugi raz dostałam zastrzyk to mi się pogorszyło.
Odparłam kładąc się na wszelki wypadek gdybym miała stracić równowagę.
-Czy będą mnie ujeżdżać? Tak słyszałam...
Spytałąm siostrę.
-Chyba tak, lepiej się słuchaj ich bo nieposłuszni dostaja batem bardzo mocno.
Poradziła mi Drasilmare, byłam śpiąca i nie wiedziałam gdzie jestem. Szczęście że byli przy mnie konie, które znam.
Od Anubisa CD opo Drasilmare
Błażej przyszedł do boksu i założył mi jakieś ciężarki na nogi i prowadził do pomieszczenia z zamkniętą bieżnią . Widziałem jak Drasilmare rzuca się we wszystkie strony . Błażej mnie wprowadził do zamkniętej bieżni . Bieżnia się włączyła i ruszyłem stępem , a do bieżni zaczęła napływać woda . Błażej zmienił mi szybkość na lekki kłus . Po wszystkim Błażej wyciągną mnie na zewnątrz . Chwycił ręcznik i zaczął mnie wycierać . Drasilmare już była na padoku . Chciałem do niej iść , ale Błażej przyszedł po mnie z jakąś dziewczyną .
- Wow ! Jakiego masz ślicznego konika ... Jest tak śliczny jak ty . - Dziewczyna pocałowała Błażeja
- Chcesz się na nim przejechać ?- Spytał się Błażej
- No pewnie ...
Błażej zabrał mnie i osiodłał . Dziewczyna czekała w zagrodzie . Błażej podsadził ją i zapiął mi lonże . Po jeździe Błażej wsiadł na mnie na oklep .
- Widzisz ... nic nam nie zrobi ... Chodź
- Ale ...
- Martyna obiecałaś , że mi będziesz ufać ...
- Ah ... no dobra .
Błażej podał rękę Martynie i jeździli na mnie . Ona siedziała przed Błażejem i mnie prowadziła .
- Błażej ! - Zaczęła się drzeć Weronika z grzbietu Drasilmare .
- Spadaj młoda ! - Odwarkną Błażej
- Wszystko powiem tacie ...
- Tylko spróbujesz !
Weronika już schodziła z Drasilmare , a Błażej chwycił ją i zaprowadził do składu słomy . Zamkną ją tam i wrócił . Zostawił mnie na padoku , a sam poszedł z Martyną do domu korzystać z tego , że nikogo nie ma . Bo Marek i Ernest pojechali na aukcje .
Drasilmare dokończ
- Wow ! Jakiego masz ślicznego konika ... Jest tak śliczny jak ty . - Dziewczyna pocałowała Błażeja
- Chcesz się na nim przejechać ?- Spytał się Błażej
- No pewnie ...
Błażej zabrał mnie i osiodłał . Dziewczyna czekała w zagrodzie . Błażej podsadził ją i zapiął mi lonże . Po jeździe Błażej wsiadł na mnie na oklep .
- Widzisz ... nic nam nie zrobi ... Chodź
- Ale ...
- Martyna obiecałaś , że mi będziesz ufać ...
- Ah ... no dobra .
Błażej podał rękę Martynie i jeździli na mnie . Ona siedziała przed Błażejem i mnie prowadziła .
- Błażej ! - Zaczęła się drzeć Weronika z grzbietu Drasilmare .
- Spadaj młoda ! - Odwarkną Błażej
- Wszystko powiem tacie ...
- Tylko spróbujesz !
Weronika już schodziła z Drasilmare , a Błażej chwycił ją i zaprowadził do składu słomy . Zamkną ją tam i wrócił . Zostawił mnie na padoku , a sam poszedł z Martyną do domu korzystać z tego , że nikogo nie ma . Bo Marek i Ernest pojechali na aukcje .
Drasilmare dokończ
Od Zoey CD Eddiego
CZEKAJ EJ! - wołałam do ogiera na próżno.
Gdy dałam sobie spokój poszłam do domu , włączyłam radio na fula i dekorowałam dom.
Śpiewałam na całe gardło Lady Gage Applause :
I stand here waiting for you to bang the gong
To crash the critic saying, "is it right or is it wrong?"
If only fame had an IV, baby could I bear
Being away from you, I found the vein, put it in here
I live for the applause, applause, applause
I live for the applause-plause, live for the applause-plause
Live for the way that cheer and scream for me
The applause, applause, applause
Give me that thing that I love
And turn the lights on
Put your hands up, make 'em touch
Make it real loud
Give me that thing that I love
A turn the lights on
Put your hands up, make 'em touch
Make it real loud
Applause
Make it real loud
Put your hands up, make 'em touch, touch
Applause
Make it real loud
Put your hands up, make 'em touch, touch
I've overheard your theory
Nostalgia's for geeks
I guess sir, if you say so
Some of us just like to read
One second I'm a kunst
Then suddenly the kunst is me
Pop culture was in art
Now, art's in pop culture in me
I live for the applause, applause, applause
I live for the applause-plause, live for the applause-plause
Live for the way that cheer and scream for me
The applause, applause, applause
Give me that thing that I love
And turn the lights on
Put your hands up, make 'em touch
Make it real loud
Give me that thing that I love
A turn the lights on
Put your hands up, make 'em touch
Make it real loud
Applause
Make it real loud
Put your hands up, make 'em touch, touch
Applause
Make it real loud
Put your hands up, make 'em touch, touch
Touch, touch
Touch, touch, now
I live for the applause, applause, applause
I live for the applause-plause, live for the applause-plause
Live for the way that cheer and scream for me
The applause, applause, applause
Give me that thing that I love
And turn the lights on
Put your hands up, make 'em touch
Make it real loud
Give me that thing that I love
A turn the lights on
Put your hands up, make 'em touch
Make it real loud
Applause
Make it real loud
Put your hands up, make 'em touch, touch
Applause
Make it real loud
Put your hands up, make 'em touch, touch
Gdy skończyłam mogłam odetchnąć gdy wtem przestraszyłam się bo z krzaków wyłonił się Eddie
( Eddie , słyszałeś jak śpiewam dokończ )
Gdy dałam sobie spokój poszłam do domu , włączyłam radio na fula i dekorowałam dom.
Śpiewałam na całe gardło Lady Gage Applause :
I stand here waiting for you to bang the gong
To crash the critic saying, "is it right or is it wrong?"
If only fame had an IV, baby could I bear
Being away from you, I found the vein, put it in here
I live for the applause, applause, applause
I live for the applause-plause, live for the applause-plause
Live for the way that cheer and scream for me
The applause, applause, applause
Give me that thing that I love
And turn the lights on
Put your hands up, make 'em touch
Make it real loud
Give me that thing that I love
A turn the lights on
Put your hands up, make 'em touch
Make it real loud
Applause
Make it real loud
Put your hands up, make 'em touch, touch
Applause
Make it real loud
Put your hands up, make 'em touch, touch
I've overheard your theory
Nostalgia's for geeks
I guess sir, if you say so
Some of us just like to read
One second I'm a kunst
Then suddenly the kunst is me
Pop culture was in art
Now, art's in pop culture in me
I live for the applause, applause, applause
I live for the applause-plause, live for the applause-plause
Live for the way that cheer and scream for me
The applause, applause, applause
Give me that thing that I love
And turn the lights on
Put your hands up, make 'em touch
Make it real loud
Give me that thing that I love
A turn the lights on
Put your hands up, make 'em touch
Make it real loud
Applause
Make it real loud
Put your hands up, make 'em touch, touch
Applause
Make it real loud
Put your hands up, make 'em touch, touch
Touch, touch
Touch, touch, now
I live for the applause, applause, applause
I live for the applause-plause, live for the applause-plause
Live for the way that cheer and scream for me
The applause, applause, applause
Give me that thing that I love
And turn the lights on
Put your hands up, make 'em touch
Make it real loud
Give me that thing that I love
A turn the lights on
Put your hands up, make 'em touch
Make it real loud
Applause
Make it real loud
Put your hands up, make 'em touch, touch
Applause
Make it real loud
Put your hands up, make 'em touch, touch
Gdy skończyłam mogłam odetchnąć gdy wtem przestraszyłam się bo z krzaków wyłonił się Eddie
( Eddie , słyszałeś jak śpiewam dokończ )
Od Drasilmare CD Anubisa
Rano.
Gdy się obudziłam musiałam wychodzić z boksu do treningów w wodzie której panicznie się bałam po moim spotkaniu z tą zmutowaną rybą.
Gdy przyszłam czekał na mnie tor przepełniony wodą którą musiałam przepłynąć.
Ludzie próbowali mnie zaciągnąć do skraju lecz ciągle stawałam i wyrywałam się.
Trzy próby trwały aż 5 godzin.
Przez co Marek wyciągnął bat i chciał mnie zmusić siłą do wejścia do wody.
Miałam dość batu a już brdziej Marka więc rozwścieczona wyrwałam się ostro z kantaru i wyciągnęłam bat z jego rąk po czym rzuciłam nim o ziemię.
Nie pozwalałam ludziom podejść do mnie.
Gdy przyszła Weronika , tylko jej dałam do siebie podejść .
Gdy mnie łapali przyszedł Anubis z Błażejem na tamtejszą bieżnię i zapewne widział to wszystko.
( Anubis dokończ , widziałeś jak sie wyrywam )
Gdy się obudziłam musiałam wychodzić z boksu do treningów w wodzie której panicznie się bałam po moim spotkaniu z tą zmutowaną rybą.
Gdy przyszłam czekał na mnie tor przepełniony wodą którą musiałam przepłynąć.
Ludzie próbowali mnie zaciągnąć do skraju lecz ciągle stawałam i wyrywałam się.
Trzy próby trwały aż 5 godzin.
Przez co Marek wyciągnął bat i chciał mnie zmusić siłą do wejścia do wody.
Miałam dość batu a już brdziej Marka więc rozwścieczona wyrwałam się ostro z kantaru i wyciągnęłam bat z jego rąk po czym rzuciłam nim o ziemię.
Nie pozwalałam ludziom podejść do mnie.
Gdy przyszła Weronika , tylko jej dałam do siebie podejść .
Gdy mnie łapali przyszedł Anubis z Błażejem na tamtejszą bieżnię i zapewne widział to wszystko.
( Anubis dokończ , widziałeś jak sie wyrywam )
Subskrybuj:
Posty (Atom)