niedziela, 27 września 2015

Od Avenger'a CD opo Costy

-No...Szczerze mówiąc to chyba nie...- Spojrzałem się na nią. Ciekawe czemu pyta? Nie mogłem się powstrzymać, od ponownego pytania :
-A czemu pytasz?
Costa spojrzała na mnie z poirytowaniem.
-Bo po prostu.
Zbliżyłem się do niej i powiedziałem na ucho :
-Jest taka jedna, która skradła moje serce. Może kiedyś zrozumie że to ona? Nie wiem...Na prawdę nie wiem. - Powiedziałem i rozpłynąłem się. Pojawiłem się w swojej jaskini. Ciemnej, jak zwykle. Założyłem na siebie "torbę" i pokłusowałem do znajomej nimfy. Ona ładnie mnie uczesała i umyła. Moja czarna sierść połyskiwała w słońcu. Skoczyłem jeszcze raz do sklepu.
-Cześć, poproszę naszyjnik. - Uśmiechnąłem się.
Kupiłem takie cudo :
 http://img.szafa.pl/ubrania/0/011748914/1347033804/wisiorek-naszyjnik-sowa-z-cyrkoniami.jpg 
Troszkę mnie to kosztowało, ale to nic. Szybko znalazłem się pod jaskinią Costy. Wszedłem do środka.
-Cześć Costa. - Uśmiechnąłem się.
-Hejka.
-Mam coś dla ciebie, z okazji urodzin. - Powiedziałem i wyciągnąłem z torby naszyjnik.
-Jaki ładny! Skąd wiedziałeś o moich urodzinach? - Zapytała podejrzliwie.
-Wiesz...mam swoje źródła.
Costa lekko mnie przytuliła, lecz po chwili odsunęła się jak poparzona.
-No..Ekhem...Mam dużo roboty. Przyjdź później. - Mruknęła.
-No okej. - Rzuciłem na odchodne.

Costa?

sobota, 26 września 2015

Od Sonaty

Kłusowałam sobie spokojnie polną dróżką. Patrzyłam na wschodzące słońce.
Jego promienie oświetlały moją sylwetkę ogrzewając mnie ciepłym dotykiem.
Jako, że była wczesna pora miałam nadzieję, że wszyscy w stadzie śpią.
- Cześć, jesteś tu nowa? - usłyszałam głos za mną
Przestraszyłam się i odbiegłam trochę w przód.
- Nie bój się, przecież nie chcę Cie skrzywdzić - powiedział
- Wybacz...przyzwyczaiłam się do samotności....nie sądziłam, że ktoś się do mnie odezwie, a zwłaszcza o tej porze - odparłam ochłonąwszy
- Jesteś tu nowa?
- Raczej nie było takiego samego konia jak ja przede mną - powiedziałam przewracając oczami ale zaraz zmieniłam temat - a ty co tu robisz tak wcześnie? I wyjdź z tych krzaków, nie mogę Cie dostrzec. Jestem Sonata, a ty?

( jakiś ogier dokończy? może być też klacz )

Nowy Członek

 http://pre07.deviantart.net/2950/th/pre/f/2012/178/3/5/3552639f3b6fb98aa62c1a2c48c4902d-d5500lj.png
Imię : Sonata
Płeć : klacz
Wiek : 2 lata
Rasa : Krew arabska z domieszką krwi błękitnej morskiej syreny
Cechy charakteru :
Sonata na ogół jest oschła ale potrafi być miła , chętnie się zaprzyjaźnia.

Podczas walki : silna, wytrwała, nie da się pokonać
Rodzina : Ojciec był ogierem arabskim czystej krwi, jej matka zaś najprawdziwszą syreną morską po której odziedziczyła moce
Historia : Sonata zaraz po urodzeniu została zesłana na ziemię gdzie opiekował się jej ojciec. Każdego dnia szkoliła swoje umiejętności aż dorosła i przemieniła swoje moce w czyste złoto. Pewnego dnia postanowiła opuścić swoje dawne stado i udała się na wędrówkę w poszukiwaniu innego. Znalazła Stado Dzikich Gór, ale ze względu na swoje pochodzenie, nie wie czy ktoś ją zaakceptuje.
Partner : kto by chciał takiego odmieńca
Nadzwyczajne umiejętności : Sonata jako, że jest córką syreny potrafi wytworzyć falę dźwiękową która zależy od jej chęci :
- hipnotyzująca
- uderzająca
- ponaddźwiękowa
Może zamienić się też w syrenę, która podwaja jej dotychczasową siłę.

Właściciel : Luna♫