- No to chodźmy
Klacz piła ten magiczny napój , a ja się trochę dziwnie czułem ...
- Gdzie idziesz ?
- Muszę coś załatwić ,jak chcesz możesz tu zostać ...
- Dziwny jesteś
- Wiem
Uciekłem z własnego domu ... no nic bardziej upokarzającego . Schowałem się gdzieś w górach , nie wiem co we mnie wstąpiło , ale nie chciałem nikogo widzieć ...
Vivene