- Bo co ? - drażnił się ze mną.
- Bo to - powiedziałam i szybko stanęłam dęba, aby go kopnąć. Killer zrobił unik i uznałam, że to bez sensu. Szkoda na takich nerwów... Rozprostowałam skrzydła i po chwili leżałam pod drzewem na Diabelskiej Ziemi.
Usłyszałam jak jakiś koń galopuje w moją stronę. Okazało się, że to Killer...
- Czego chcesz ?
< Killer ? >
- Czego chcesz ?
< Killer ? >