sobota, 31 sierpnia 2013

Od Erniny


...
Gdy się obudziłam poszłam dalej wzdłuż plaży. Cały czas myśląc o nim. Czy mnie kocha, czy nie. Był to męczący temat. Myśląc o ukochanym, nawet nie zauważyłam, że plaża się skończyła i zaczął się las. Błądząc po lesie ( I WCIĄŻ MYŚLĄC O UKOCHANYM) znalazłam jaskinię. Ciemną, mroczną, zimną, pełną nietoperzy. Pomyślałam, że to idealne miejsce dla stada mroku. Weszłam dalej i spojrzałam. To była Aleita! Powiedziała mi zaklęcie, o którym mi mówiła. A brzmiało ono tak: Magio estas ĉie kaj vi akiros ĝin!
Po wypowiedzeniu zaklęcia zniknęła. Wróciłam teleportując się. Kolejny nowy teren odkryty! No, no, no. Ale ten należeć będzie do stada Mroku.

Od Erniny

No, musiałam odkryć nowy teren! Koniecznie! Wybrałam się więc na plażę. poszłam wzdłuż niej. Bardzo przyjemnie się galopuje na brzegu. Jeszcze te nowe zapachy. Ach. Jak tam pięknie. Gdy się ściemniało, musiałam spać na piasku, innego wyjścia nie było. Położyłam się za dużym kamieniem i zasnęłam. Śniłam o Anotherze. Śniłam o tym, że go kocham, a on mnie nie.
CDN...



Od Erniny

...
Galopowałam strasznie szybko, w końcu jestem arabem, a te umieją dość szybko galopować. Gdy tak galopowałam coraz bardziej chciałam latać, aż w końcu musiałam. Poleciałam. W oddali zobaczyłam morze.
Odkryłam nowy teren! To plaża! Na dodatek bez ludzi! Moje nowe znalezisko było prze piękne. By nie tracić chwili, teleportowałam się do stada. Wszystko wszystkim opowiedziałam. Plaża będzie tylko i wyłącznie dla stada światłości!



Od Erniny

Postanowiłam wyruszyć na kolejną wyprawę.
Ruszyłam w stronę Świetlistej Puszczy. Po kilku godzinach wędrówki zaczął padać deszcz. Musiałam się gdzieś schować. Znalazłam jaskinię. Była bardzo tajemnicza. Jednak, nie nadawała się na teren dla stada, jedynie na schronienie. Było tam dużo jaszczurek, węży i innych obrzydliwych, oślizgłych zwierząt. Padało do wieczora. Stwierdziłam, iż muszę iść spać, bo padam z nóg.
Obudziłam się bardzo wcześnie rano. Bardzo bolały mnie nogi. Skoro umiem latać, nie musiałam chodzić. Mogłam lewitować. Latając tak w powietrzu przez kilka godzin, nogi przestały mnie boleć i znów mogłam chodzić. Na mojej drodze napotykałam duże przeszkody, ale największą z nich była duża rzeka. Nie mogłam jej przejść, ani przeskoczyć. Musiałam się teleportować na drugą stronę. Gdy już pokonałam przeszkodę, pogalopowałam przed siebie.
CDN......

Od Erniny

...
Skoro już znalazłam nowe miejsce, postanowiłam wracać do stada i podzielić się nowinkami z podróży.
Błądziłam długo przez las. Zgubiłam się. Nieopodal znalazłam polanę, gdzie mogłam się paść. Obok było jeziorko. Gdy najadłam się i zaspokoiłam pragnienie, pomyślałam, że warto się zdrzemnąć. Nie czekając ani chwili dłużej położyłam się na zielonej, soczystej trawie i zasnęłam. Obudziłam się nad ranem. Od razu wstałam, zjadłam trochę trawy, napiłam się wody i wyruszyłam w drogę powrotną. Nagle na drodze stanęła mi przeszkoda. Duży rów z wodą. Nie umiem skakać, a wtedy zapomniałam o moich magicznych mocach. Próbowałam ją pokonać, ale strach był silniejszy. Przeskoczyłam dopiero po kilkunastu próbach. Nie było to łatwe zadanie, bo nigdy nie skakałam. Może dla innych jest to pestka, ale dla mnie nie. Po kilku godzinach znalazłam się w Dolinie Śniegu. Napiłam się i szłam dalej. Wreszcie wróciłam do stada. Wszyscy gorąco mnie powitali.
Postanowiłam, że Pole jest dla całego Stada Dzikich Gór. Bo tym ze stada Mroku też należy się trochę terenów.



Od Mustanga z podróży

Szedłem z myślą , że robię to dla mojego stada i pojawił się obok mnie Traveler .
- Traveler proszę pozwól mi dotrzeć do domu po tej wyprawie całemu i zdrowemu .
- Widzę , że o modlitwie do mnie nie zapomniałeś ... Masz szczęście bo z tobą będę do końca wyprawy .
- Dziękuję .
Teraz miałem więcej pewności siebie .
- Proszę powiedz gdzie mam iść ?
- Widzisz tamtą grotę ?
- Tak
- Tam stoczysz bitwę ...
Traveler rozpłyną się , a ja ruszyłem do groty ...
CDN ....

Od Sibuny CD opowiadania Anubisa

- To powiesz czemu nie możesz przywrócić mi życia ?
- Bo ja tylko mogę zabierać duszę na drugą stronę , albo odebrać ją ciału .
- Sorki coś mnie opętało .
- To dlatego , że złamałaś blokadę i byłaś w mojej głowie .
- Dobra zmieńmy temat .
- Okey
Zauważyłam , że Anubisowi zmienia się kolor oczu na brąz .
- Uspokoiłeś się ... To pogadajmy o...
- Może o tobie ?
- A co chcesz wiedzieć ?
- Co to za talizman ?
- To jest oko horusa .
- Jak on trafił do ciebie ?
- Jakaś starsza pani o imieniu Sara mi go dała .
Na te słowa Anubisowi oczy przybrały kolor niebieski .
- Coś się stało ?
- Nie , ale muszę iść .
Ogier czegoś się przeraził więc pozwoliłam mu odejść . 

Od Anubisa CD opowiadania Sibuny

Sibuna kazała udowodnić , że znam jej myśli . Wykorzystałem to , że stoi na przeciwko mnie i gdy się postaram to mogę wniknąć w jej myśli . Nawet te które stara się zapomnieć . Stanąłem pewnie i spojrzałem w jej oczy . Nagle coś wymknęło się z pod kontroli . Zamiast zobaczyć jej myśli ona miała wgląd w moje . Czułem jak brnie w głąb mych myśli . Powoli dotarła do wspomnień . Miałem dość tego zamknąłem oczy by przerwać kontakt .
- O Matko ! Ty jesteś tym za którego cię podejrzewałam ! Czemu mi nie powiedziałeś ?!
- Bo nie lubię do tego wracać ! Czemu brnęłaś dalej ?! Tak bardzo chciałaś się dowiedzieć kim jestem ?
Czułem , że kolor oczu zmienia mi się na czerwony .
- Tak ! Teraz, gdy wiem kim jesteś . Nie możesz mnie tak po prostu zostawić . Tchnij we mnie i uczyń realną. Przywróć mnie do życia .
- Nie mogę !
- Wydaje się, że spałam tysiące lat .
- Cały ten czas nie mogę uwierzyć, że nie potrafiłem cię powstrzymać od prawdy . Trzymany w mroku wyuczony na blokadę , ale Ty byłaś tuż przede mną i stało się ...
- Jak możesz wejrzeć w moje oczy, jak w otwarte drzwi . Które wiodą Cię do środka mojego wnętrza.Gdzie stałam się tak skostniała bez duszy . Tam gdzie stałam się taka odrętwiała . Czemu robisz mi taką krzywdę?
- Przepraszam

< Sibuna dokończ>

Od Sibuny

Po miłej drzemce postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej o Anubisie . Poszłam szukać go . Długo go szukałam . Nie było po nim ani śladu . Już się wystraszyłam , że opuścił stado .
- O czym tak myślisz ? - Spytał Anubis
- Ale jak ty ? Co ty tu ?
- Nie ważne !
- Tak w sumie cię szukałam .
- Wiem
- Jak możesz wiedzieć skoro nikogo o ciebie nie pytałam .
- Mam swoje sposoby .
- To znaczy , że znasz moje myśli ?
- Tak
- Zabraniam ci !
- Nie złość się tak .
- Nie wierzę ci .
- To czemu mi zabraniasz ?
- Udowodnij , że znasz moje myśli
- Dobra
Anubis mocno się skupił . Jego oczy nabrały tęczowego koloru .

<Anubis dokończ>

piątek, 30 sierpnia 2013

Od Erniny

Dostałam jakiejś chęci na poszukiwania. Nie zwlekałam. Pobiegłam do Andrei i oczywiście wyraziła zgodę, a jak by inaczej.
Poszłam w stronę Małego Wodospadu. Między skałami zobaczyłam małą szczelinkę, przez którą mogłam przejść. Przecisnęłam się tam. Za szczeliną był las. Pogalopowałam kawałek, by szybciej przejść las. Za lasem były pola, idealne miejsce do ćwiczeń.

CDN...



KONKURS

Konkurs polega na tym , że wysyłacie do Darcia 3 propozycje na rangi jakie byście chcieli by były w stadzie  . Osoba która zdobędzie miejsce pierwsze otrzyma nagrodę w postaci dowolnego eliksiru.
Konkurs trwa do 08.09 

Nowi członkowie


Anubis , Zabójca - ogier


Sibuna , Poszukiwaczka - klacz

Od Elizy CD opowiadania Erniny

Rankiem gdy się obudziłam chciałam poćwiczyć latanie wzbiłam się w powietrze i zobaczyłam że Another daje róże Erninie ( mojej matce ) postanowiłam, że go spytam czy zostanie moim ojcem , bo chciałam mieć ojca dawny ojciec mi umarł, więc tęsknie . Pogalopowałam do Anothera, gdy chciałam go spytać o to zaczął mnie atakować zranił mnie tak mocno że zemdlałam. Obudziłam się a nade mną stał Another .Nie miałam sił wstać więc z nim porozmawiałam
-Co się z tobą dzieje ?! - zapytałam
-Nie wiem - odpowiedział
Gdy poczułam się lepiej poleciałam na łąkę i zaczęłam się bawić. Przyszła mama a ja dalej się bawiłam w najlepsze. Po zabawie chciałam spróbować znowu poromawiać

( Another dokończ )

Od Erniny CD opowiadania Another'a

-Dlaczego jesteś taki zły?- zapytałam
- Cicho bądź! - krzyknął na mnie
- Ale co w ciebie wstąpiło?- Nagle Another znów zmienił się w dawną postać.
- Przepraszam cię,- powiedział zawstydzony
- Ale co się z tobą dzieje???- zapytałam
- Wiesz, jakieś stworzenie, podobne do pluskwy przyczepiło mi się do kopyta i nie wiem nawet kiedy ani gdzie zmieniam się w inną postać. Zmienia mi się wygląd, ale i charakter. Naprawdę, przepraszam Cię za to.

Wybaczyłam mu, a cóż miałam zrobić? Nie jestem w końcu bez duszna, duchem jestem, duszę muszę mieć i to na dodatek dobrą.

Wieczorem wybrałam się na spacer do Świetlistej Puszczy. Wszystko było zasypane śniegiem, żadnych roślin, jedynie zwierzęta. Pobłądziłam dłuższą chwilę, aż w końcu stwierdziłam, że trzeba iść do Elizy. Eliza jak zwykle - beztrosko skakała po łące i zakopywała się w śniegu.
Tak się zamyśliłam o tym, że Eliza kiedyś dorośnie i nie będzie już tak słodka, że nagle zza krzaków wybiegła Kirke, w postaci tygrysa i próbowałam mnie zagryźć. Zapomniała jednak chyba, że jestem duchem i nic mi nie zrobi.Próbowała mnie ugryźć, podrapać, jednak gdy mnie drapała rany od razu zanikały.
-Co się z tobą dzieje!?!- wykrzyczała
- Nie pamiętasz mnie? Jestem Ernina, a teraz jestem duchem więc chyba nic mi nie zrobisz - powiedziałam roześmiana
- To ty? - wykrzyczała
Teleportowałam się do mustanga,
- Mustang! - zawołałam ogiera
- Słucham?- zapytał
- Kirke jest na naszym terenie! Szybko stań obok mnie i myśl o tym że chcesz się teleportować razem ze mną do Kirke, będzie szybciej niżeli mieli byśmy tam galopować. - Powiedziałam najszybciej jak mogłam
- No, dobrze tylko szybko!- Powiedział zdenerwowany
Teleportowałam się z Mustangiem do Kirke,
- A co ty ty tutaj robisz hmmm?- spytał podejrzliwie Mustang
- A, tak próbuję upolować dobrą sztukę na obiad, a co? Może ty się skusisz?- wycedziła przez zęby oschle
- Mustang, mam ją teleportować na swój teren?- Zapytałam się po cichu.
- No, dobrze by było.- Powiedział
- Dobrze,- odpowiedziałam z radością
Ledwo co pomyślałam o tym, by się teleportowała od razu zniknęła.
- Nieźle ci z tym idzie- pochwalił mnie Mustang
- Dziękuję Ci!- podziękowałam


Gdy poćwiczyłam trochę teleportację na kamieniach, robakach i roślinach ,,opanowałam teleportowanie na mistrzostwo''
Nagle poczułam dziwne mrowienie, uniosłam się w powietrze. Ku moim oczom ukazała się Aleita i powiedziała

- Ernino, opanowałaś już teleportowanie przedmiotów, co jest tylko częścią twojej magicznej mocy, którą zdobyłaś dzięki Talizmanowi Życia. Jesteś wyjątkowa, jeśli znajdziesz magiczne zaklęcie, Twoja córka również zdobędzie talizman życia i również takie same moce. Jednak te będą trochę słabsze. By znaleźć magiczne zaklęcie musisz znaleźć pewną jaskinię, tam zobaczysz mnie, ja wypowiem magiczne zaklęcie, które na zawsze zapadnie ci w pamięć. By twoja córka miała magiczną moc, musisz stanąć przed nią, a ona patrzeć ci w oczy. Wypowiesz zaklęcie, i córka dostanie magiczne moce, ale będzie je mogła wykorzystać, tylko gdy będzie już dorosłą klaczą. - Powiedziała z błogim spokojem.
- Dziękuję ci, Aleito!- powiedziałam
- Nie ma za co dziękować. Mam jeszcze dla ciebie radę, jeśli kochasz Anothera, nie musisz tego przed nim ukrywać. Bądź z nim szczera.- powiedziała

Zabrakło mi słów. Nie wiedziałam co się dzieje. Zamknęłam oczy. Wiedziałam, że Another ma mnie dość. Wiedziałam...
Teleportowałam się do Elizy i o wszystkim jej opowiedziałam.

(Eliza dokończ)

Od Anothera CD historii Erniny

Przybiegłem szybko na łąkę i dałem jej różę. Następnie pogalopowałem do mojego domu. Wydawało mi się, że go widziałem, iż był zmasakrowany. Nie myliłem się. Drzewa się jeszcze trochę paliły... W środku miałem kilka gałązek roślin, więc połowa jamy spłonęła... Zbadałem dokładnie całą glebę. Nagle coś przyczepiło się do mego kopyta. Coś w rodzaju pluskwy... Spojrzałem na księżyc. Może to ma coś z nim wspólnego? Była pełnia... Straciłem czucie w nogach. Po chwili upadłem i po woli zamknąłem oczy... Koniec.

Zbudziłem się rankiem. Nic mnie nie bolało, wydawało mi się, że jest wszystko normalne... Szybko wstałem i pokłusowałem do jeziora.

Spojrzałem na tafle wody... Zamurowało mnie. Nie byłem już siwy... Byłem maści karej... Do tego posiadałem skrzydła:
 http://th08.deviantart.net/fs70/PRE/f/2010/343/f/9/f9e195afbe6a4fcf885f873d784754fc-d34j0kv.png
Odszedłem od wody i położyłem się pod dużym drzewem. Tam leżałem przez cały dzień...

Nocą coś kazało mi iść w stronę mej jaskini. Ponownie złapała się mnie pluskwa i znów stało się to, co tamtej nocy. Tym razem jednak nie zasnąłem... Obudziłem się w tej samej postaci, co kiedyś...
'' Więc ten wynalazek, powoduje moją zmianę w konia nocy, tak? '' - myślałem.
Nagle na przeciw mnie pojawił się jakiś koń ze stada. Ernina... A któż by inny. Jednym ruchem wrzuciłem ''zmiennik'' na moje plecy.
- Coś się stało? - zapytała.
- Nie... Chyba... - traciłem głos.
Po chwili znowu zamieniłem się w pegaza... Tym razem jednak zmienił mi się charakter. Nie dość, że wygląd i jeszcze cechy...
- Czego chcesz? - wycedziłem przez zęby oschle.

< Ernino? >

środa, 28 sierpnia 2013

Od Sibuny CD opowiadania Anubisa

Podeszliśmy do konia z  łąki .
- Zaprowadź nas do przywódcy .
Powiedział ogier który ze mną przyszedł , a jego oczy były szare z czerwonym paskiem jak kot .
- To tamten jednorożec . - Powiedział koń
Ruszyliśmy do przywódcy .
- Wiesz zaszliśmy już tak daleko , a ja nadal nie wiem jak się nazywasz Piękna .
- Jestem Sibuna , a ty ?
- Anubis
Jakie on ma piękne imię . Chwilę , ale to nie możliwe , że to ten Anubis .
- Co tak cię zatkało ?
- Co ? Nic ... O patrz to przywódca .
- Witajcie przybysze . Jestem Andrea . Chcecie dołączyć do stada ?
- No pewnie ! Jestem Sibuna , a to jest Anubis .
Andrea wyznaczyła nam miejsca i powiedziała o granicy .

Od Erniny CD opowiadania Another'a

-No okey, próbujemy - odpowiedziałam
Zaczęłam powoli wchodzić na lód. Gdy tylko zaczęłam tracić równowagę wznosiłam się w powietrze i lewitowałam, a Another wręcz przeciwnie. Spadał a to na boki, a to na zad...
- Nieźle ci idzie - powiedział
- Haha, to tylko przez to że umiem lewitować - odpowiedziałam na pochwałę
- Wiesz co? Może byśmy się spotkali wieczorem, nad Jeziorem Aleity?- zapytał
- No dobrze, - Odpowiedziałam
- Jak będziesz miała czas, to przyjdź. Będę tam czekał puki nie przybędziesz.- powiedział
Wieczór minął bardzo szybko.Około północy zjawiłam się nad jeziorem, gdzie czekał na mnie Another
- Witaj!- zawołał
- Cześć Another!- przywitałam się
- Chciałem ci powiedzieć....- powiedział nieśmiało
- Co?- zapytałam
- No... bardzo cię lubię - powiedział
- Ja ciebie też - powiedziałam
Położyłam się na śniegu, a on obok mnie. Razem patrzyliśmy w gwiazdy.
Gdy już zaczęło świtać, poszliśmy razem na łąkę paść się.
- Zaraz wrócę - powiedział
Wrócił dosłownie za chwilę.
- Proszę, to dla Ciebie- położył przy mnie czerwone róże
- Dziękuję - powiedziałam
- Chciałem....

<Another dokończ>

Od Anubisa

Po kolejnej nie przespanej nocy od 19 000 lat poczułem , że potrzebuję stabilnego miejsca . Ruszyłem w poszukiwaniu stada . Czułem , że żyję , a raczej nie żyję . Widziałem jak świat się zmieniał na przestrzeni 19 000 lat . Zauważyłem na swej drodze śliczną klacz maści carmello . Pewnym siebie krokiem i szarmanckim urokiem ruszyłem .
- Witaj piękna . Wiesz może gdzie tu jest jakieś stado ?
- Ooo... Witaj właśnie zmierzam do jednego . Chcesz iść ze mną ?
- Jak moja obecność ci nie będzie przeszkadzać .
- Wręcz przeciwnie .
Szliśmy przez las wzdłuż rzeki . Ona co chwilę spoglądała na mnie widząc jak zmienia mi się kolor oczu .
- Wow . Jak to robisz ?
- Ja tego nie kontroluję . To zależy od samopoczucia i emocji . Jak jestem zły mam je czerwone . Jak radosny to Pomarańcz .  Jak jestem spokojny to głębia brązu . Jak zdziwiony to zielony . Jak nad czymś myślę i skupiam się na tym bardzo to mam tęczowy kolor , a jak jestem przerażony to mam kolor niebieski.
- A jak szary ?
- To znaczy , że jestem obojętny .
- Jaki kolor masz gdy się zakochasz ?
- Pomarańczowy z przebłyskami fioletu i na około tęczówki róż .
- Bardo śliczny musi być . Szkoda , że go nie zobaczę .
- Najprawdopodobniej nikt nie zobaczy
Nagle zauważyliśmy jakieś stado więc podeszliśmy .
<Sibuna dokończ>

Od Another'a CD Erniny

Klacz musiała przejść długą drogę przez życie...
- Może jakiś spacer zapoznawczy? Wiem, że w życiu jest trudno...
Kiwnęła tylko nieśmiało głową. Ruszyliśmy w kierunku Małego Wodospadu.

Na miejscu wszedłem na lód. Zacząłem się ślizgać. Kilka razy się przewróciłem na bok i zad. Klacz stała cały czas na śniegu.
- Dlaczego nie wchodzisz na lód? - zapytałem. - Jest bardzo wytrzymały, a poza tym możesz śmiało brodzić w wodzie. Nie utopimy się...
- Tyle że, nie wiem czy duchy tak mogą...
- Sprawdzimy to.
Dziwnym krokiem podszedłem do niej i szybko wpadłem na śnieg. Potknąłem się w dodatku i wylądowałem obok wielkiego drzewa. Roześmiałem się tylko i wstałem.
- To jak? Próbujemy? - pytałem.

<Ernino? Brak weny...>

wtorek, 27 sierpnia 2013

Odchodzą

Carmen i Isabella odchodzą . Powód odejścia to decyzja właścicieli.
Liczymy, że jeszcze kiedyś do nas wrócą . :(

To nie są mordercy



Dla ciebie morderca – Dla mnie najlepszy przyjaciel

Sory , że tutaj , ale od czegoś trzeba zacząć . To tak jak by jeden uczeń dostał z klasówki 1 i wszystkie dzieci są głupie ? Radzę się zastanowić nad tym .

Koniec Wakacji

Już za nie długo koniec wakacji i czas na powrót do budy , ale też czas na pisanie opowiadań i od 01.09 (Niedziela) systematyka pisania opowiadań zostanie przywrócona . Każdy będzie pilnowany , a więc musi napisać przynajmniej jedno opowiadanie na tydzień . Wszystko będzie odnotowywane przez Darcia 3 . Za nienapisanie opowiadania dostaje się BO (Brak Opowiadania) . Trzy BO = Wyrzucenie ze stada . BO zerują się co dwa miesiące .

środa, 21 sierpnia 2013

Od Andrey

Byłam na spacerze . Gdyż była jesień ... jedna z moich ulubionych pór roku . To właśnie w jesień poznałam Wengranda . Ogiera który nic ode mnie nie chciał prócz przyjaźni . Jak dziś pamiętam ... byłam malutką klaczką , a on jakże przystojnym malutkim ogierkiem . Skrył się w liściach i gdy podeszłam wyskoczył . Przedstawił się i oczarował swym wdziękiem . Wszystkie klacze w moim wieku mi zazdrościł , że on tylko na mnie zwraca uwagę . Raz nawet Kirke mi zazdrościła , ale szybko znalazł sobie nowy obiekt wzdychań , którym był Eliot . Takie samo zło wcielone jak ona . Niestety ich związek trwał krótko bo Eliota złapali do niewoli i widywał się z nim tylko Wengrand , gdyż od Wenia rodzice i Weniek mieszkali w stajni gdzie wylądował Eliot . Okazało się , że Eliota nie da się wychować . Szkoda bo miał duże predyspozycje . Ja i Wengran nie byliśmy parą . Wszystko uroiło się w głowie córki, kumpla, taty od Wenia , ale to była świrnięta klacz . Z tego co słyszałam to pracuje w cyrku . Rodzice Wenia mnie nie lubili bo nie miałam szlacheckiej krwi i na ogół nie podobało im się , że wychowują mnie tygrysy . Nagle wpadłam na pomysł , że rodzice od Wenia powinni wiedzieć o jego śmierci , więc wybrałam się do ich stadniny . Dziś już pewnie nie startują w zawodach , ale mają swego rodzaju końską emeryturę bo byli najlepsi ze stadniny . Gdy dotarłam na miejsce ujrzałam ich razem na pastwisku bardzo blisko lasu . Podeszłam nie pewnie .
- Dzień dobry . Nazywam się Andrea . Może pamiętacie mnie ? Byłam przyjaciółką Wenia . - Powiedziałam
- Aaa... To ty ! To za tobą Wengrad uciekł i zaprzepaścił chwałę i spokojne życie ! - Najechał na mnie Grand De La Cour
- Tak to ja ...
- Czego tu chcesz ?! - Spytała Wenus 
- Bo . Chodzi o to , że ... - Dobra prosto z mostu - Wengrand nie żyje . Bardzo mi przykro z tego powodu .
- I masz czelność jeszcze tu przychodzić ?! Wynocha ty dziwolongu ! 
W sumie nie miałam za zła , że byli na mnie źli , ale to , że na mnie powiedział dziwoląg to mnie wkurzyło .
- NIE JESTEM DZIWOLONGIEM . JESTEM JEDNOROŻCEM , A CO Z TYM IDZIE MAM KREW SZLACHETNIEJSZĄ OD WASZEJ I JAKIEGOKOLWIEK KONIA!! To nie moja wina , że Weniek zginą ratując ukochaną . 
- Co?! Jaką ukochaną? 
- Carmen . Zginą godnie i będzie bardziej wspominany niżeli by tu zdechną ze starości i był championem świata .
Miałam dość tej wyczerpującej rozmowy i zaklęciem przeniosłam się do stada . Pech chciał , że wpadłam akurat na Temprestę .

<Tempresta dokończ>

sobota, 17 sierpnia 2013

Blog

Witam wszystkich . Już wróciłam i można do mnie także pisać opo i wysyłać formularze (Darcia 3). Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę , że przeżyłam wypadek i mogę z wami nadal chodzić po tym świecie oraz pisać .

środa, 7 sierpnia 2013

Blog

Darci 3 nie będzie od 10.08 - 17.08 . Opowiadania i formularze nie wysyłać wtedy do niej . Zawsze można do _Muffinka_ wysłać . W końcu ona jest właścicielką .

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Od Erniny CD opowiadania Anothera

-No widzisz... Musisz znaleźć za życia magiczny talizman- odpowiedziałam na zadane pytanie
- A trudne to jest do przejścia?- zapytał Another.
- To tajemnica. Jeśli ją wydam, nie będę mogła być dalej duchem.- odpowiedziałam
-No, to ja już idę- powiedziałam
- Do Zobaczenia!- krzyknął
- Co będziesz robiła?- zapytałam małej
- Mogę iść się pobawić?- zapytała
- Dobrze - zgodziłam się
Poszłam na pastwisko. Natknęłam się na Anothera.- Jakoś się często dzisaj spotykamy co nie?- powiedział
- No, jakiś zbieg okoliczności- powiedziałam
- Wiesz....

(Another dokończ)

Mustang

Jak wiecie z poprzedniego opowiadania Mustang wyruszył na wyprawę i nie będzie mógł dokańczać opo , więc do powrotu proszę o nim nie pisać .

Nowa Para!

 
W stadzie mamy nową parę! Mianowicie Mustang i Andrea .

Od Mustanga

Po tym jak Andrea zasnęła przy mnie ukazały mi się wszystkie bóstwa .
- Musisz wyruszyć na wyprawę i udowodnić nam , że jesteś godny bycia przywódcą stada . -Powiedzieli zgodnie .
Następnego dnia wyruszyłem na wyprawę ...
Ciąg Dalszy nastąpi ...

Od Mustanga CD opowiadania Andrey Shine i Laury

Pobiegłem za Andreą lecz rozproszyły mnie krzyki . To była Kirke i Laura .
- Zostaw ją Kirke ! Ona jeszcze nie wiem które tereny należą do jakiego stada - tłumaczyłem
 - Powinna uważać, a tak będzie miała nauczkę na przyszłość ! - Kirke nie odpuszczała
- Uspokój się ! Ona dopiero dołączyła - mówiłem
 Wróciliśmy na nasze tereny
- Następnym razem bądź ostrożniejsza - powiedziałem
- Na pewno będę - uśmiechnęłam się
Idąc dalej szukać Andrei natrafiłem na Shine .
- Co się stało ? -Spytała
- Andrea powiedziała ,  że mnie kocha po czym uciekła i jej już nie widziałem .
- Ona pobiegła nad jezioro . -Powiedziała Shine
Prędko pobiegłem nad jezioro i zobaczyłem klacz leżącą z opuszczonym łbem .
- Chciałem ci powiedzieć , że też cię kocham .



niedziela, 4 sierpnia 2013

piątek, 2 sierpnia 2013

Od Shine

Siedziałam w domu.
Wokół słyszałam odgłosy palącej się trawy i drzew.
Głupie smoki - myślałam słuchając .

-----------------------
2 godz. później
-----------------------

Wyszłam z domu. Miałam dość siedzenia tam.

Ujrzałam Mustanga ....... smutnego

Co się stało?? - spytałam go z zaniepokojeniem

Mustang dokończ

Od Laury

Postanowiłam dziś pójść na spacer. Nie znałam jeszcze terenów stada. Nie wiem w którym momencie weszłam na tereny stada mroku. Byłam nad ciemnym i ponurym jeziorem. Nagle usłyszałam szelest. Odwróciłam się. Zobaczyłam przed sobą karą klacz.
- Kim jesteś ? - spytałam zła
- Ja .... ja się zgubiłam - tłumaczyłam
- Jasne ! Jesteś na terenach stada mroku, a z tego co wiem należysz do stada światła ! - krzyczała zła
- Ja nie wiedziałam - mój głos stawał się coraz bardziej cichy
- Spotka cię za to kara ! - i zaczęła iść moją stronę
Wtedy nadleciał Mustang
- Zostaw ją Kirke ! Ona jeszcze nie wiem które tereny należą do jakiego stada - tłumaczył
- Powinna uważać, a tak będzie miała nauczkę na przyszłość ! - Kirke nie odpuszczała
- Uspokój się ! Ona dopiero dołączyła - mówił
Wróciliśmy na nasze tereny
- Następnym razem bądź ostrożniejsza - powiedział miłym i ciepłym głosem
- Na pewno będę - uśmiechnęłam się

< Mustang dokończ >

czwartek, 1 sierpnia 2013

Od Andrey CD opowiadania Kirke

Widziałam w stadzie nowe twarze . Ucieszyło mnie to , że mamy więcej członków stada , a za razem przeraziło bo coraz więcej pięknych klaczy , które też mogą się zakochać w Mustangu i mnie nie dopuścić do kogoś kogo kocham . Tak myśląc szłam przeszłam obok małego wodospadu gdzie zapominałam o wszystkim i myślałam tylko o nim ... o Mustangu . W moich marzeniach wyobrażałam sobie jego jak biegnie do mnie , a ja do niego . To miłe uczucie w sercu . Na 100% byłam pewna , że to miłość . Jednak każda myśl rozwiewała się wraz z wiatrem . Bałam się powiedzieć Mustangowi co do niego czuję . To było trudne . Serce nakazywało powiedzieć , a rozsądek mówił " Ogier robiąc pierwszy krok nigdy nie wygląda głupio " .
Czułam jak to , że on jest nie świadomy  rozrywa mi serce na kawałki . W tym samym momencie podeszła do mnie Kirke .
- O jakie to żałosne . Ty zakochałaś się w Mustangu ... hahaha ... - Powiedziała Kirke
- Nie powiesz mu ? Błagam ...
- A co ja z tego będę miała ?
- A co chcesz ?
- Abyś znikła na zawsze .
- Jak ?
- Po prostu głoduj do śmieci ,
- Nie mogę .
- To ja nie mogę dotrzymać tajemnicy . Ciekawe co Mustang powie na to , że takie coś jak ty zakochało się w nim .
- Dobra
- No właśnie ucz się siostrzyczka , że mi się nie odmawia .
Wiec jak Kirke kazała mi przestać jeść to przestałam i chudłam . Traciłam siły . Leżałam ciągle na łące , a Kirke z lasu śmiała się z tego , że na jej oczach umieram . Resztkami sił poszła na cmentarz położyłam się przy grobie Wengranda i mówiłam do jego nagrobka jak do niego .
- Byłeś dla mnie jak brat którego nie miałam . Jak potrzebowałam przyjaciela , zawsze byłeś . Nie odmówiłeś mi niczego . Pokazałeś mi Stado Dzikich Gór , gdzie poznałam moją pierwszą i widocznie ostatnią miłość - Mustanga .-Mówiłam głośno z płaczem
Gdy oczy mi się zamknęły zobaczyłam Wengranda .
-To jeszcze nie jest na ciebie czas ... Boże nie rób mi tego ... Nie teraz ... - Krzyczał Wengrand zmiennym głosem Mustanga .
Nagłe zamiast Wengranda zobaczyłam Mustanga i tak na zmianę . Mustang szybko wypowiedział zaklęcie którego nigdy nie słyszałam i odzyskałam siły byłam najedzona , a przede wszystkim był przy mnie Mustang .
- Już myślałem , że zeszłaś z tego świata . Co cię podkusiło , aby głodować ? - Spytał
- Nic...Nie ważne...- W tych słowach pojawiły mi się łzy w oczach . Tak bardzo chciałam mu powiedzieć , ale coś mi nie pozwalało .
-Czemu płaczesz ? Jak nie chcesz mi powiedzieć to muszę uszanować twoją decyzję .
Wstałam z pomocą Mustanga i poszliśmy do małego wodospadu . Weszłam do wody i bardzo mi to pomogło .
- To powiesz mi dlaczego zapłakałaś kiedy spytałem się czemu chciałaś się zabić .
- Musiałam paść z głodu bo Kirke mnie zaszantażowała , że jak nie zniknę to powie ci o tym , że ... ci ...ę ... koo...koo...ch...
- Ko..ko.. ?
- KOCHAM ! Zadowolony ? Kocham Cię !
Po tych słowach uciekłam jak najgłębiej w las , a Mustang za mną .
<Mustang dokończysz?Bardzo mi zależy>

O Kirke CD opowiadania Elizy

-Co ode mnie chciałaś ? - Spytał Mustang
- Zabroń wszystkim chodzenia do tygrysów - Powiedziałam
- A co boisz się ? Taki żart już zabroniłem .
- Nie żartuj ze mnie .
Oburzona poszłam nad mały wodospad bo wiedziałam , że właśnie tam jest Andrea .
Andrea dokończ

Od Laury

Gdy byłam jeszcze mała w moim stadzie nie wolno było się oddalać. Niestety ja się nie posłuchałam. Pewnego dnia będąc na spacerze w lesie coś spętało mi tylne nogi. Upadłam. Leżałam tam długo, aż przyszli ludzie. Wzięli mnie i wsadzili do klatki. Kiedy przyjechaliśmy do domu przenieśli mnie tam. Przez wiele lat byłam u nich w niewoli, byłam bita i rażona prądem kiedy byłam nieposłuszna, aż pewnego dnia przybył tajemniczy czarny pegaz i mnie uratował. Potem przez miesiące błądziłam po świecie, kiedy pewnego dnia napotkałam Karego pegaza.
- Witaj. Kim jesteś i co tutaj robisz ? - spytał nieznajomy
- J... jestem Laura. Chodziłam - odpowiedziałam nieśmiało
- A gdzie twoje stado ?
- Nie mam stada - odpowiedziałam ledwo słyszalnym głosem
- To może dołączysz do mojego stada ? - spytał z uśmiechem
- Mogę ? - spytałam z niedowierzaniem
- Jasne
- Dziękuję - odpowiedziałam
Od tamtej pory mam swoje miejsce na świecie.