- Może pójdziemy do Świetlistej Puszczy? - zapytałem
Sonia przytaknęła po czym ruszyliśmy. Na miejscu postanowiliśmy chwilę odpocząć. Usiedliśmy pod drzewem i wpatrywaliśmy się w słońce. Kiedy Sonia tak jeszcze siedziała poszedłem zerwać jakiś kwiat. Wsadziłem go w grzywę klaczy a ta lekko się zarumieniła.
< Sonia?
