piątek, 13 marca 2015

Od Black Night - CD opo Rose

- Wyspałaś się? - zapytałem
- Tak, a ty? - zapytała o to samo klacz
- Zdecydowanie tak. To jak, zaprowadzisz mnie do tego stada? - uśmiechnąłem się
- No dobrze...Chodźmy. - powiedziała klacz i ruszyła w drogę.
Szedłem obok klaczy. Co parę sekund wpatrywałem się w jej twarz przez cały czas. Nagle doszliśmy do ciemnego lasu. Klacz bez obaw zaczęła nim iść gdyż chodziła przez niego z milion razy. Ale ja miałem złe przeczucia... Coś jakby nas obserwowało.
- Nie ma innej drogi? - zapytałem
- A co? Boisz się? - zapytała z uśmiechem na twarzy klacz
- Nie, ja niczego się nie boje. - odpowiedziałem
- No to o co chodzi? - zapytała
- Mam złe przeczucia. - powiedziałem
Klacz tylko parsknęła i szła dalej. I się nie myliłem! Zza drzewa wyskoczył wilk.
- Uciekaj! - wykrzyknąłem
Klacz w jednej sekundzie znikła bez śladu. Miałem nadzieję że schowała się gdzieś w krzaku i zaczeka na mnie aż skończę z tym wilkiem.
Wilk powiesił mi się na szyi a ja go momentalnie zrzuciłem. Próbowałem go pokonać ale on wbił się pazurami w moją skórę i nie chciał puścić. W końcu nie wytrzymał i upadł. Wtedy go podpaliłem. Jak zapewne oczywiste, wilk zmarł.
- Rose?! - krzyczałem z nadzieją że jest nie daleko.

< Rose? >