niedziela, 1 marca 2015

Od Rose

Szłam sobie przez tereny stada. Po chwili pomyślałam że wypadałoby znaleźć miejsce do spania. Jakaś opuszczona wilcza jaskinia nadałaby się. Po godzinie szukania znalazłam! Pusta stara wilcza jaskinia! Miała 2 ''pokoje'' dla mnie idealne. Postanowiłam iść nad jezioro. A czemu nie! Słonko świeci , ciepło jest , czemu by więc nie pójść nad jezioro!
Zamyśliłam się a z zamyślenia wyrwał mnie inny koń który krzyknął:
- Ej ty! Uważaj trochę!m- krzyknął wściekły
- Hę? Przepraszam... - odpowiedziałam cicho
<Ktoś?>