Szedłem stępem zwiedzając tereny stada. Nagle ujrzałem Milke..... o boże jaka ona piękna!
Zamarzyłem się , nie słysząc nie wiedziałem , że się do mnie zbliża. nagle z transu wyrwał mnie jej głos:
- Cześć , nowy?
- Tak , oprowadzisz mnie? - spytałem ją.
- Hm... mogę - odpowiedziała.
Zaczęliśmy nasz spacer. Milka mówiła coś o tych miejscach , ale ja nie
słuchałem tylko patrzyłem na nią porażony miłości prądem.
Nagle podszedłem do Milki i spytałem czy ma chłopaka. Ona pokiwała głową na nie.
Kolejne moje pytanie zabrzmiało czy chciałaby mieć takiego chłopaka. Ona
powiedziała , że gdyby był odpowiedni i w jej guście to pewnie tak.
Dobra , ruszyliśmy dalej. Nagle jednak Milka się zatrzymała i mnie spytała...
Milka