środa, 30 kwietnia 2014

Od Melodii

Galopowałam w upalny dzień po plaży. Po jakimś czasie postanowiłam odpocząć po drzewami. Położyłam się i szybko zasnęłam. Nagle poczułam mocny ucisk w okolicy głowy otworzyłam oczy. Nic nie widziałam całkowita ciemność. Zorientowałam się że mam coś na głowie, próbowałam to ściągnąć, ale coś trzymało mnie za nogi. Upadłam usłyszałam jakiś trzask, moje nogi były wolne. Galopowałam na oślep. Biegłam ile sił w kopytach. Nagle usłyszałam jakiegoś konia, krzyczał coś do mnie tylko że nic do mnie nie docierało. Nagle potknęłam się o coś i upadłam na piach.

Ktoś dokończy ?