wtorek, 1 kwietnia 2014

Od Ray'a CD opo Nightmare

Nightmare miała rację... musiałem uciekać.
Biegłem, jak najszybciej ale po chwili poczułem dziwny ucisk...to strzała...
Świtało już. Ten koń, czyli po części Nightmare zamieniona w to coś, zostawił mnie na pastwę losu. Kuśtykałem... krwawiłem....to już chyba koniec...

Obudziłem się gdzieś w środku lasu. Byłem sam, chyba już prawie był dzień. Byłem na krańcu wytrzymania... nagle zobaczyłem światło...jasny tunel...poczułem jak ktoś mną szarpie i coś woła. z trudem otworzyłem oczy...Była to Nightmare...
- Nightmare... - powiedziałem słabym głosem.
- RAY NIE RÓB MI TEGO!!!!
Ja nic nie powiedziałem, tylko pocałowałem ją ostatkiem sił.
- Kocham cię - powiedziałem.
Po czym zasnąłem.


Nightmare? ( URATUJ GO!)