niedziela, 14 grudnia 2014

Od Riny cd opo Viento

Viento to naprawdę miły ogier.
-Dziękuję.
-Niema za co. Tak pięknej klaczy należy się róża.
Nagle usłyszeliśmy ludzi. Zaczęliśmy uciekać. Potknęłam się i ludzie mnie złapali. Viento uciekał ile sił w nogach. Nie krzyczałam aby mnie ratował, naraził by też siebie. Zabrali mnie do jakiegoś ośrodka z 50 km dalej. Wszczepili mi chip. Byłam zniesmaczona. Stałam w boksie obok takiego ogiera :
  https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRMcqDMZy_yYYdmvylevqOlGl3fdhpYv6NOq_6idFZSAlQLaCk17g
Pewnego dnia ludzie zaprowadzili mnie do jakiegoś pomieszczenia. Przyprowadzili też ogiera. Kazali mu [..Wiesz oco chodzi...]. Po całym zdarzeniu wprowadzili mnie do boksu, ale większego i wygodniejszego. Następnego dnia gdy prowadzili mnie na pastwisko zobaczyłam Vicky która biega sobie po polach. Na pastwisku trawa była pyszna. Nagle zobaczyłam pędzącego w moją stronę Viento.

Viento?