No to ofiarą padnie dziś Semele . Niby taka o . Ha złamię ją .
- Słyszałem , że lubisz pogrzeszyć ...
- Hymm? - Była mocno zdziwiona
- Może byś spróbowała czegoś pikantniejszego .. z kimś twojej ligi ?
- To ma być wyzwanie ?
- Jak to nazwiesz ...
Byliśmy w jej jaskini . Zamknąłem za sobą i znacznie się do niej zbliżyłem . Stała przy ścianie więc postanowiłem to wykorzystać . Popchnąłem ją lekko na ścianę i przytrzymałem by nie mogła się ruszać .Wydała z siebie jęk z podniecenia .
- Mrr... widzę , że ci się podoba
Powoli , ale to takim powolnym tempem zacząłem zjeżdżać od jej szyi w dół . Muskając skórę i drażniąc zakończenia nerwowe . Słychać było jej przyśpieszony oddech . Byłem panem jej ciała .Chciała mnie dotknąć , ale ja jednym ruchem się odsunąłem .
- Ale bez takich ...
Z krępowałem ją i wróciłem do swych tortur . Mogła mówić , ale nie mogła mnie dotknąć . Słyszałem tylko jej jęki i przyśpieszony oddech . Mocno zacząłem ją całować , a nasze języki były nieokiełznane . Czułem , że ją to podnieca , więc odsunąłem się .
- Błagaj - Rzuciłem wiedząc jak to zadziała
- Błagam !
- O ?
- Przeleć mnie ! Teraz ! Już ! Tu !
- Okey , ale na moich zasadach
- Okey - Ledwo łapała oddech
Zawiązałem jej oczy . Uśmiechała się i z trudnością łapała oddech . Ja wziąłem szpicrutę i lekko ją uderzyłem .
- Aaa! - Jęknęła
- Podoba ci się ?
- Bardzo
Znowu zacząłem ją całować . Nagle , szybko i mocno wbiłem się w nią .
- AAAAAAAAAAAA!!!
Jęczała z podniecenia gdy w nią wchodziłem . Na końcówce już się ledwo na nogach trzymała . Wyszedłem z niej i opadła na ziemię w ekstazie . Ja ją uwolniłem i rozwiązałem oczy . Podtrzymałem jej brodę tak by na mnie spojrzała .
- Teraz zapamiętaj ! Jeśli jeden klucz pasuje do kilku zamków to jest bezcenny , ale jeśli do jednego zamka pasuje kilka kluczy to już jest coś nie tak ... - Uśmiechnąłem się - Wiesz coś ci powiem ... Ja jestem kluczem , a raczej mój członek . No , a ty jesteś zamkiem .
Złożyłem na jej ustach pocałunek i wróciłem do siebie .
Semele dokończ ;*
