Postanowiłam posiedzieć nad rzeką Nai . Chciałam pobyć sama w spokoju , ale oczywiście komuś się chciało mi zepsuć resztę dnia . Przylazła Malinka i zaczęła mi zawracać dupę o przeniesieniu .
- Nie ! Ciężko to zrozumieć ?! Trzeba było myśleć zanim się wstąpiło do stada światłości !
- No czemu ?
- Bo słonie nie lubią dżemu. Tego nie da się naprawić .
Klacz speszyła się , a ja kopnęłam kopytem o piach i wpadł jej w oczy . Korzystając z tego , że nie widzi uciekłam . Byłam głęboko w chmurach zanim otrzepała się z piachu . Nienawidzę osób niezdecydowanych .
Malinka dokończ