- To co zrobimy z tym fantem? - spytałem udając, że pysznie się racją.
- Ach ty mądralo. Wiesz nie wiem - zażartowała.
- Chyba trzeba to jakiegoś medyka iść czy coś - powiedziałem już bardziej poważnie.
- Nie w ogóle - powiedziała sarkastycznie.
Zaśmialiśmy się.
- Kto u nas jest medykiem? - spytałem gdy uświadomiłem sobie, że naprawdę tego nie wiem.
- Co ty byś beze mnie zrobił?
- Zginął! Przepadł! Nie żył! - śmiałem się w głos.
Ona także się śmiała.
- No dobra a teraz chodź do tego tajemniczego medyka - powiedziałem - Prowadź!
Laura dokończ XD