niedziela, 1 grudnia 2013

Od Deadlocka CD opo Mariss

- Nie ważne...
- No powiedz...
- Nie...
- Tak...
- Nie prowokuj mnie bo zaraz zobaczysz jaki byłem...
- No powiedz...
- Nie! Kur** nie powiem! Daj mi spokój! Chyba nie chcesz mnie znać takiego!? Chcesz przeżyć jeden taki dzień!?
- Okey... - powiedziała lekko skulona
- Idź se gdzieś! Ja cię niedługo znajdę.
Poszedłem nad przeklęte jezioro. Stałem i gapiłem się w sam jego środek. Nagle zaczepiła mnie Mariss
- No więc , po co tu przylazłaś?
- No, nie mam co robić.
- A co tu będziesz robić?
- Nie wiem, może się przejdziemy?
- Wątpię, wiesz... ja nie chodzę z byle kim...
- Ale...
- No odczep się! Jak chcesz to idź ze mną ale się zamknij!
- Dobrze... - powiedziała cicho
Poszliśmy nad wodospad. Nie wiem po co za mną polazła, ale niech jej będzie. Nagle przylazła Degrassi i zaczęła mówić:
- Deadlock się zakochał! Deadlock się zakochał. - Ja na te słowa podszedłem do niej i powiedziałem, żeby się zamknęła, bo nie wie do czego jestem zdolny. Kopnęła mnie w nogę, ale tak, że prawie tego nie poczułem. Normalnie żal mi takich koni. Poszedłem znów nad brzeg wodospadu i wpatrywałem się w spadającą wodę.
- Deadlock? - zapytała cicho i wstydliwie Mariss
- Czego!?
- Albo... albo nic... - znów powiedziała cicho
- Mów! Masz powiedzieć!
- No dobrze. Ja, ja już muszę iść... - powiedziała ściszając głos.
Ja pobiegłem za nią i ją przytuliłem.
- I co? Już wiesz jaki byłem wcześniej?

( Mariss? )