sobota, 7 czerwca 2014

Od One Day'a

Wstałem wcześnie rano. Od razu po ogarnięciu się wyszedłem pobiegać. Biegłem przez las, plażę, łąkę i pole. Pod drzewem spotkałem ładną klacz. Była w moim typie. Skryta w sobie i wredna.
- Pięknie dziś wyglądasz, choć widzę cię pierwszy raz - przywitałem ją
- Dziękuję, dziękuję.
- One Day jestem.
- Revenge
- Ładne imię. Ale chyba za dużo ci słodzę.
- No może trochę.
Dosiadłem się do niej
- Masz może dzisiaj jakieś plany? Chętnie bym się z tobą wybrał na jakiś spacerek, nie wiem jak ty. Może wspólne torturowanie małych słodziutkich wiewióreczek? Uwielbiam to... a może ćwiczenia zaklęć?

< Revenge? >