środa, 27 listopada 2013

Od Luny

Spacerowałam sobie dzisiaj po terenach stada. Chciałam sobie przypomnieć je. Nagle wpadłam na jakiegoś ogiera.
- Przepraszam - powiedziałam
- Nic się nie stało - odpowiedział - Jesteś tu nowa ?
- Tak jak by. Gdy byłam źrebakiem tu byłam. Potem z mamą odeszłyśmy i teraz wróciłyśmy - odpowiedziałam
- Aha. A więc jestem The end of the world - przedstawił się
- Fajne imię - zaśmiałam się - ja jestem Luna

The end of the world dokończ