Była
sobie raz dziewczynka o imieniu Kassandra. Mieszkała z rodzicami w
starej kamienicy. Kassandra jak zawsze poszła do szkoły. Gdy wróciła do
domu, na podłodze leżała cała zakrwawiona matka dziewczynki. Obok leżał
nóż, a krwią na lustrze było napisane ,,a teraz czas na ojca''.
Dziewczynka przerażona poszła do salonu. Tam na kanapie siedział jej
ojciec. Kassandra podeszła do niego zapytać się czy widział co się stało
z mamą. Gdy spojrzała na niego z bliska zorientowała się, że tata
nie żyje. Nie miał oczu. Z rozciętego na pół brzucha wychodziły larwy.
Na telewizorze było napisane ,,teraz czas na ciebie...''
Pomyślcie, co było dalej... |
|