poniedziałek, 2 grudnia 2013

Od Zoey cd opo Eddiego

Szłam z Eddim do domu po balu.
Nagle jakiś człowiek krzyknął :
HEJ TEMPLARIUSZE! TU SĄ ! - krzyczał
Przez chwile nie wiedziałam o co chodzi.
Wtem poleciały strzały.
Słychać było tylko świsty.
Jedna zmierzała w Eddiego.
EDDIE NIE!! - krzyknęłam i rzuciłam się chroniąc Eddiego i tym samym obrywając strzałą w klatkę piersiową.

( Eddie? )