wtorek, 29 października 2013

Od Jack'a do Laury

Ale wielki ten smok. I to powstały z martwych. Jest się czego bać. Ale nie ja. Tylko martwie się o moje relacje z Laurą. Ostatnio bardzo się od siebie oddaliliśmy. Nawet o tym smoku nie wspomniała, a to dość ważny szczegół.
- Lauro?
- Tak?
Podeszłem do niej i ją pocałowałem.
- A ty mnie nadal kochasz?
- A skąd to pytanie?
- Bo ostatni tak mało rozmawiamy, a o Szafirze nawet mi nie wspomniałaś - zrobiłem oczy poszkodowanego źrebaczka.

Laura dokończ Xd co ty na to?