piątek, 4 października 2013

Od Eddiego CD opo Zoey

- Wiesz na sam początek ... to chciałbym z tobą gdzieś pójść ...
- Dobra ...
Poszedłem z Zoey do skał na plaży gdzie urządziłem taki mały piknik ... Na ziemi były wielkie liście . W tle leciała spokojna muzyka ... Coś na wzór hawajskiej . Rozpaliłem ognisko . Szum fal był uroczy .
- Jak tu ślicznie ... Sam wszystko przygotowałeś ?
- No ... Specjalnie dla ciebie ... a mam coś dla ciebie jeszcze ...
Z wykopanego w piasku dołu wyciągnąłem bukiet róż ...
 
- To dla ciebie ... - Powiedziałem wręczając Zoey bukiet
- Jejka ... jakie śliczne ...
- Nie umiałem się się zdecydować jaki kolor , więc zerwałem takie ...
- Naprawdę nie musiałeś ...
- Ale chciałem ...

Zoey dokończ