Zauważyłem jakiegoś ogiera. Postanowiłem go śledzić.
- Wyłaź!- powiedział
Ja milczałem. Ogier jednak stał i szukał mnie wzrokiem. Postanowiłem wyjść z ukrycia.
- Witaj- powiedziałem
- Czego tutaj szukasz?- zapytał ogier
- Stada.- powiedziałem
- Tak się składa, że prowadzę jedno.- powiedział
- Cieszę się, mogę dołączyć?
- Ale do światłości czy mroku?
- Do mroku.
- To choć ze mną, zaprowadzę cię do jego właścicielki.
Ogier zaprowadził mnie do jakieś klaczy
- Czego chcesz?!?- wydarła się klacz
- Dołączyć do stada- powiedziałem
- Super!- krzyknęła i uderzyła mną o drzewo.
Postanowiłem się odwdzięczyć. Przycisnąłem ją całą swoją siłą do ziemi.
- To co mogę?
- Tak- powiedziała ledwo łapiąca oddech klacz
- No.- powiedziałem i dałem klaczy wstać
- He, he młodyy. Niezły jesteś- śmiała się
- Dzięx- powiedziałem i uciekłem.
Gdzieś daleko zauważyłem klacz.
- Hej!- powiedziałem
- Cześć
- Jak masz na imię?
- Aqua, a ty?
- Ładne imię. Ja jestem Etruscan.
(Aqua dok)
