Całe życie przeleciało mi przed oczami.
Nie wiedziałam co zrobić , powiedzieć. aha.... - odparłam i poszłam do domu rozmyślając nad tą smoczycą. Gdy wróciłam otworzyłam książkę i zaczęłam czytać o rasach koni i o mocach odpierających atak. Rano poszłam na polanę , ona zjawiła się po mnie. Czego chcesz idiotko? nie masz nic lepszego do roboty niż gadanie bzdur?- odpowiedziałam . Powiedziała demonka z białą grzywą - odparła patrząc się na mnie. W przeciwieństwie do mnie ja coś mam a nie twoje szczurze gniazdo które nazywasz ,,grzywą" ! - odpowiedziałam i odwróciłam się. GADAJ! - krzykneła przypierając mnie silnie do drzewa , użyła mocy której nie mogłam się oprzeć. ale.. cco? - z trudem zapytałam dusząc się to że między Toba a Anubisem NIC NIE MA! - wypytywała nasilając moc zzostaw mnnie!!... - mówiłam z trudem łapiąc oddech W krzakach ktoś był. ( Anubis dokończ ) |
||