Poszłam dzisiaj nad wodospad. Nie miałam co robić. W pewnym momencie
poślizgnęłam się i spadłam. Nie wiałam skrzydeł, więc nie mogłam latać.
Myślałam, że zginę, ale nie. Po kilku godzinach ocknęłam się. Okazało
się, że było to magiczne jeziorko. Zmienił mi się wygląd. Przejrzałam
się w tafli wody. Zobaczyłam swoje odbicie...
Jak się później okazało, mogę się również zmienić pegaza
Gdy szłam przez stado nikt mnie nie poznał
< Ktoś dokończy ? >