- To pójdźmy może na plażę!- zaproponowałam
- No, okey. Poszłyśmy lasem, powoli. Rozmawiałyśmy razem. - Bardzo się boję, że komuś coś się stanie, a Mustang będzie miał mi to za złe. Poza tym, tęsknię za nim. - Nie martw się. Na pewno niedługo wróci. - Tak myślisz? - No jasne! -Może trochę przyśpieszmy co? Pokłusowałyśmy więc na plażę. Gdy byłyśmy już na miejscu poszłyśmy chlapać się w morzu, jak byśmy były źrebakami. Później położyłyśmy się na piasku. Nagle podszedł do mnie ... (Andrea) |
|