piątek, 13 września 2013

Od Erniny

Skoro należałam już do Stada Mroku, a moją panią była Kirke, postanowiłam pożegnać się z Elizą.
- Cześć Ernina!- zawołała
- Należę już do Stada Mroku- powiedziałam oschle
- Super! Cieszysz się?- zapytała
- Tak, normalnie tryskam entuzjazmem na wszystkie strony- powiedziałam znudzona
- Ja cieszę się z tobą- powiedziała nadal śmiejąca się klacz
- Extra- powiedziałam przez zęby
- Nie będziemy się długo widzieć, mamo!- powiedziała smutno
- No i?- zapytałam się znudzona
- No, będę za tobą tęsknić- powiedziała, prawie przy tym płacząc
- Dorosła jesteś- powiedziałam cały czas znudzona
- No, ale cię kocham, jesteś moją mamą!- powiedziała
- No, extra. Super normalnie!- powiedziałam
- To może pójdziemy na plażę?- zapytała mnie
- Po kija?- zapytałam przez zęby
- No od tak- krzyczała rozradowana jeszcze nie dojrzała klacz
- No, nie wiem.- powiedziałam
- Ale proszę
- Nie! Nie idę i już! Nie chce mi się!- krzyczałam na klacz
- No dobrze.- posmutniała
- Narazie
- Papa!
Poszłam nad rzekę Nai. Tam siedziałam i patrzyłam w rzekę. Siedziałam tam godzinę. Przyszedł Anubis.
- Cześć- powiedział
- No, cześć- powiedziałam
- Nowa?
- No, tak jakby. Należałam do pegazów i jednorożców którym tęczy za dużo i nią żygają
- Do Stada Światłości?
- No, tak
- ...


(Anubis dokończ)