czwartek, 30 kwietnia 2015

Od Soni cd opo Shine

Właśnie skończyłam swój codzienny trening czyli bieg przełajowy po terenach naszego stada. Zgłodniałam trochę i postanowiłam że coś sobie przekąszę... Stanęłam po wielkim drzewem i zaczęłam skubać pyszną wiosenną trawę... Było wspaniale. Wolałam stać w cieniu niż w słońcu bo dzisiaj było wyjątkowo gorąco a ja byłam zgrzana po treningu więc chciałam też trochę ochłonąć...
Nagle poczułam że jakiś koń we mnie uderzył.... Sama się tym zdziwiłam bo raczej byłam widoczna... No ale mnie kiedyś też się coś takiego zdarzyło więc nie miałam pretensji... Nagle usłyszałam przeprosiny jakiejś klaczy:
- Ach! Przepraszam - powiedziała nagle do mnie klacz i spojrzała na mnie dziwnie...
- Nic nie szkodzi... - powiedziałam miłym głosem.
Widziałam ją pierwszy raz i dlatego zdziwiłam się na jej widok.
- Pierwszy raz cię tu widzę... - powiedziałam ze zdziwieniem... Jednak klacz wydawała mi się miła więc postanowiłam się jej przedstawić.... Ja mam na imię Sonia a ty?

< Shine ? >