Pasłam się na łące i myślałam o całym
wczorajszym zdarzeniu.Nagle zachciało mi się galopować i pogalopowałam
do lasu. Oczywiście nic innego nie mogło się stać tylko musiałam znowu
wpaść na jakiegoś konia.
-ooo.. matko przepraszam często mi się to zdarza.-I nagle zobaczyłam że to Mustang no lepiej być nie mogło.
- Oo przepraszam - schyliłam łeb w dół i zaczęłam iść w inną stronę.
(Mustang)