- Ok.
Podeszłam do kwiatka na polu. Użyłam całej swojej mocy. Chwila...i już,
tak! Zamieniłam kwiatka w zgniłego, potem zrobiłam z niego mojego
podwładnego, używając tego co Nightmare mi kiedyś pokazała...
- Przynieś mi sok - rozkazałam do stwora.
- Nie! - powiedział.
Wściekłam się. Użyłam jeszcze raz tego zaklęcia, przypominając mu
najgorsze i niebezpieczne dni w życiu. Zaczął się drzeć i przyniósł mi
sok.
- Jak będziesz nie grzeczny, to znowu ci o zrobię - lekko się uśmiechnęłam.
- I jak? - zapytałam po czym jak ten stwór poszedł - wiem , ze to mało, ale niestety nie umiem więcej. Jestem początkująca....
Nightmare?