niedziela, 13 kwietnia 2014

Od Shanti CD opo Killer 'a

- Okey. To życzę miłego dnia - powiedziałam znudzona i wyszłam
Byłam zła, bo myślałam, że dobrze robię. Nie, to nie. Ja mu tak pomagałam... Poszłam do Costy.
- Hej Costa.
- Jak tam ten twój Killerek?
- Zerwał ze mną - powiedziałam obojętnie - możesz se go wziąć... mnie już nie zależy.
Poszłam przeprowadzić się do mojej starej jaskini. Tej pięknej, pierwszej jaskini. Zrobiłam trochę porządek, zamontowałam barierę ochronną i poszłam spać, bo był już późny wieczór. Rano wstałam wcześnie. Poszłam do wodospadu i napiłam się z niego wody. Była zimna i krystalicznie czysta. Ale to życie jest fajne. Uśmiechnięta poszłam z wizytą do Zoey, bo chciałam zdobyć jakiegoś towarzysza.
- Cześć Zoey - przywitałam się
- O! Cześć - uśmiechnęła się - co tam u ciebie?
Opowiedziałam jej o tym, co się wczoraj wydarzyło
- Pewnie ci smutno... no i źle
- No nie za bardzo. Czuję się tak jak wcześniej - uśmiechnęłam się

< Zoey? >