Szłam lasem.
Nagle usłyszałam huki. Zobaczyłam Devilla który emm... ,,obdzierał" drzewo z kory. - A MASZ KILLER !! TEGO CIE TO NAUCZY !! NIE BĘDZIESZ JUŻ ZADZIERAŁ Z LEPSZYMI TY CIOTO !! - krzyczał i walił coraz mocniej - nie sądzisz że to drzewo nie jest godnym przeciwnikiem ? - odparłam w spokoju wychodząc koło niego. ( Devill ? ) |
|