- Gdzie jest Laura ? - Spytała Drasilmare
- Daleko ... Pomogłem jej uciec .
- Oj a sam czemu nie uciekłeś ?
- Bo mój kantar jest z alarmem , a po za tym wczepili mi chip .
- I wolałeś jej pomóc ?
- Tak !
- Widzę , że się zakochałeś ...
- Wiesz ! Zejdź ze mnie .
Nie chciałem rozmawiać o tym z Drasilmare .
- No dobra nie będziemy o tym mówić ... Słyszałeś o synu Marka ?
- Nie ... on ma córkę .
- No , ale ta córka rozmawiała przez telefon z tamtym synem . Pytała się gdzie już jest .
- Iii...
- No i tak się dowiedziałam , że przyjedzie właśnie tu . Będzie jeździć na tobie .
- To znaczy , że się już na mnie nie gniewasz ?
- Po tym jak zniszczyłeś Lethal ... już nie .
No właśnie Hades ... On będzie na mnie zły , że nie wykonuje zleceń , ale chyba mi wybaczy ...
Drasilmare dokończ