Ernest przyszedł. Zdziwił się gdy mnie zobaczył leżącą na ziemi.
Stwierdził, że jestem martwa. Zaczął ciągnąć do lasu, tak jak mówił
Anubis. Gdy byliśmy już głęboko w lesie zaczął kopać dół. Wtedy szyba
się podniosłam i uciekłam. Zaczął biec za mną, ale nie dogonił mnie,
więc wrócił do stadniny. Ja z ukrycia obserwowałam co się dzieje w
stadninie. Gdy już stwierdziłam, że wszyscy śpią poszłam do stajni.
- Lauro co tu robisz ?! - spytał zdziwiony Anubis
- Przyszłam was uwolnić. Chyba nie myślałeś, że cię tu zostawię ? - spytałam
- Ale .... - zaczął
- Odsuń się - rozkazałam, a on wykonał polecenie.
Nie było w pobliżu ludzi, więc mogłam użyć jednego zaklęcie. Po chwili
Anubis był wolny. Potem podbiegłam do boksu Drasilmare i również ją
uwolniłam.
- Uciekamy ! - rozkazał Anubis.
Anubis dokończ