Nic mi nie możesz zrobić ani twój przyjaciel flejtuch - odrzekłam
To się okaże ! - krzyknął Eddie i zaczął wrzeszczeć rapem co było ogłuszające
pff.... twój żałosny rap nie jest mi w stanie ruszyć włoska! - odparłam stojąc sobie spokojnie
Ciekawe co masz na to! - odpowiedział Anubis ciskając we mnie zaklęciem mocnego uszkodzenia .
Nagle jakaś siła odparła to zaklęcie idące w moim kierunku przekierowywując je do Eddiego i Anubisa.
Mi nie zrobiło żadnej krzywdy.
Wręcz przeciwnie , otoczyło mnie jakby specjalnie mnie ochraniało.
Co to?! - krzyknął Anubis
To? .... oh... to taka siła której ani ty ta s*ka nie może się oprzeć.
Ta moc jest silniejsza ode mnie.
Mogłaby mnie zabić muśnięciem ale tego nie zrobi , powiązałam się z tą siłą węzłem który twoja Lethal nie rozwiąże ani TY!
Już wkrótce zobaczycie jaki mistrz ukrywa się pod tym pyłem.
Aha i przekaż to swojej kobietce z pod mostu że jeżeli ten pył przybieże
prawowitą postać , to jeżeli ta kałmuczka się zbliży do niego na
kilometr lub zacznie mu słodzić i strzelać amorki , załatwie ją jak
śmierć kocham i g*wno mnie będzie obchodzić jeżeli Ciebie też będe
musiała zniszczyć!!!! - odparłam śmiejąc się złowieszczo i wyszłam z
moją ochroną
( Eddie , Anubis dokończ kto chce )