Spacerowaliśmy jeszcze chwię. Potem się polożyliśmy spać. Jako duchy nie
potrzebowaliśmy tego, ale sen mimo wszystko był przyjemny. Rano
obudziły nas promienie słońca. Nie wiem jak sie tu dostały, ale
najwyraźniej jakoś im się udało.
Laura? -.- nie wiem co możemy robić