Aha , fajnie - powiedziałam.
Eddie poszedł do siebie na górę.
Ja zaczęłam kroić limonkę zamieniona w człowieka.
Usłyszałam jak Eddie coś do siebie mówił
Jak ja to jej powiem - mówił
Nic więcej nie usłyszałam.
Zaraz zaczęły mi przez głowę przelatywać myśli.
Zoey on Cie znowu zdradza! zostaw to i odejdź
Nie to nie prawda - powiedziałam cicho
To coś ciągle mówiło.
Za to ja coraz szybciej kroiłam aż w końcu przecięłam sobie palec.
Ciężko mi powiedzieć ale to było takie rzeczywiste , malował mi się obraz , jakbym tam była i to widziała.
( Eddie? )