Obudziłam się o 7:00 i zorientowałam się że dziś sylwester!
Wszyscy jeszcze spali oprócz mnie i SiSi.
SiSi wstawaj musimy udekorować jaskinie , zaplanowałam to sobie - walnęłam ją poduszką.
Już wstaje , wstaje - mówiła i bardziej wkopała się w pościel.
Zdarłam ją z niej.
Natychmiast wstała.
Zabrała się do dekorowania wejścia.
SiSi zrobiła małe gwiazdki :
I zawiesiła je nad drzwiami i wokół.
Ja w środku robiłam coś do jedzenia :
Gdy SiSi skończyła przyszła do mnie i dekorowała babeczki.
Ja zabrałam się do masek .
Sobie zrobiłam taką z szafirem na środku :
A Elzie całą złotą z różowym brokatem :
Teraz brokat .
Posypałam się brokatem i SiSi , Elza jak zejdzie to też ją posypię.
Cienie do oczu muszą być - powiedziałam , wyciągnęłam paletę cieni do oczu i zaczęłam malować sobie powieki.
Dla pewności zmieniłam się w człowieka bo wtedy łatwiej jest namalować na powiekach.
Wzięłam różowy , fioletowy i 2 małe rubinki.
SiSi sama sobie pomalowała , miała złote z brokatem.
Elza zeszła.
WOW - powiedziałam widząc nas i udekorowany dom.
Chodź , pomaluje Ci oczy - podeszłam do niej i namalowałam jej z niebieskiego cienia do oczu mini ,,morze" .