Z cięło mnie z nóg . Nie mogłem w to uwierzyć ... przecież się zabezpieczałem ! Nie to nie możliwe , że to ja jestem ojcem . Pewnie dała dupy jeszcze gdzieś i ma teraz .
- A co ty się tak o mojego kumpla martwisz jak on z tobą się tak nie lubi ?!
- Nie twój interes
- Wiesz pierwszą osobą która się o tym dowie to będzie on i nie będzie chciał takiej puszczalskiej klaczy ! Po za tym jak dajesz innym dupy to się upewnij czy się zabezpieczył . Bo ja nie mogę być ojcem na 99% gdyż ja wiem , że trzeba się zabezpieczać laluniu !
Zostawiłem ją i pobiegłem do Horana z tą nowiną , że mnie wkręca .
- Wiesz stary nic mnie to nie obchodzi ! Ja jej nawet nie znam
- Ho no to ona inaczej uważa
- Dobra koniec tego tematu musimy dziś wyjść na panienki , a nie siedzieć i chlać tylko
- Zgadzam się , a i uważaj na tą Capelę
- Spoko
Już dwie godziny później się nieźle bawiłem , ale zauważyłem ogon . Kto by inny jak nie Capela . Przyglądałem się jej i widziałem jak nie spuszcza Horana z oczu . O chciałem zobaczyć jej minę jak będzie jakąś panienkę na jej oczach zaliczał . No długo nie musiałem czekać . Horan jak na jakiś czas pójdzie ze mną na panienki to każda jest nasza . Och , aż się miło patrzyło na jej łzy gdy widziała Horana z nawet fajną laską w łóżku . Capela poleciała do stada z płaczem , a ja chcąc uczcić to piękne wydarzenie postawiłem kolejkę . Horan się świetnie bawił , a ja no nie gorzej .
Capela dokończ