- nic na tyle ważnego żebym o tym mówiła - odpowiedziałam
- jak chcesz , zaprosisz się na spacer ?
- dobrze - uśmiechnęłam się
Siedzieliśmy tak długo na łące że wschodził księżyc.
- dziś pełnia , będzie ślicznie - powiedział
- c...co?! dziś jest PEŁNIA !? - otworzyłam oczy
- coś się stało ?
- nn...nie , tak tt...tylko mówie - odpowiedziałam
- wiesz Nightmare , musze ci coś powiedzieć - zaczął ogier.
Ja skryłam się pod drzewami , w cieniu żeby promienie księżycowe nie mogły mnie dotknąć.
Ray spojrzał na księżyc , świecił tarczą tak mocno że oczy bolały.
Ogier ni z tąd ni z owąd zaczął się w coś przeobrażać.
Promienie z księżyca dotykały moich kopyt , z których zaczęła już wychodzić czarna mgła.
- O nie......o nie ...nie nie nie nie nie nie nie!!! - krzyczałam
Musiałam z tąd uciec , jak najszybciej schować sie w odludziu
Inaczej przez noc będzie krwawa rzeźnia.
( Ray ? )