-
Nie musisz mi tego uświadamiać - powiedziałam - Życie nauczyło mnie,
żeby nie ufać bezgranicznie nikomu oprócz samego siebie. A zresztą co to
da...
Schyliłam się, aby napić się wody. W tafli zobaczyłam swoje smętne odbicie, które kołysało się w różne strony, poruszane wodą. Pomyślałam, że tak samo jest ze mną, charakter jest mroczny i chwiejny, lecz przy swoim stanowczy, tworzy jedną całość. Spojrzałam na towarzyszącą mi klacz. W myślach spostrzegłam ją "od środka". Z nią było tak samo, stanowcza uparta, w duchu zła. Była całkiem podobna do mnie, jednak ja nie zawieram prawdziwych przyjaźni. Byłam tego pewna na 100%, że z klaczą taką jak ona czy ja, nie da się porozumieć. <Lady Lien, dokończysz?> |
|