Czułam się paskudnie. Nie mogłam się ruszyć, bo od razu bul mi wykręcał żołądek. Nie mogę wytrzymać bez ruchu i mowy.
-Iph, jak się czujesz?- spytała się Atari.
-Yyyffkisij!- tak mi wyszło ,,źle''.
Another właśnie poprawiał gips, który obluzował się na mojej przedniej
nodze. Ogier starał się wszystko ogarnąć, ale i tak na podłodze widniała
plama krwi.
-Iphe, powiedz coś- Rzekła Atari.
Jako że nie mogłam mówić, wpadłam na pomysł. Na moim rogu pojawiła się iskierka. I zaczęła przerywać... Aż zgasła. Zemdlałam.
(Atari? Another?)