-To świetnie-ucieszyłem się że poznałem nową znajomość. Ruszyliśmy wzdłuż drogi.
-Znasz się trochę na terenach?- spytałem, nie ogarniałem ich za bardzo -Tak- odparła-A bo co?- zapytała. -Za bardzo ich nie ogarniam- powiedziałem wsłuchując się w śpiew ptaków- Możesz mi je pokazać?- dodałem -Jak muszę.... - przewróciła oczami i zaczęła mówić jaki teren jak się nazywa. Najbardziej spodobał mi się pole. Było tam dużo miejsca by pobiegać i się bawić. Właśnie na tym terenie przybywaliśmy. -Może pobawimy się w berka?- spojrzałem na klacz Lara? |
|