czwartek, 15 maja 2014

Od The worst and CD Bullet Train

Po spotkaniu z bratem zrobiło mi się nieco przykro z powodu jak mnie potraktował. Normalnie nie reaguje w ten sposób na podobne sytuacje ale dziś było inaczej bo on jest mi jedynym bliskim. Postanowiłem się więc powłóczyć bez celu. Nagle zobaczyłem pole, a na polu odpoczywającą Shanti. Postanowiłem więc zobaczyć co u niej słychać. W życiu miałem wiele partnerek ale do żadnej nie czułem tego co do Shanti. Ona była wyjątkowa, była w niej siła, która nieustannie mnie przyciągała. W jej oczach było coś niesamowitego coś magicznego przyciągającego mnie do siebie z nieziemską siłą. Zamyśliłem się.
- Hej Shanti - powiedziałem spokojniei pogodnie.
- Ohh to znowu ty - powiedziała oschle.
- Co u ciebie słychać ? -zapytałem nie poddając się.
- Co u mnie?! - zapytała zdenerwowana - to u mnie, że mam cie dosyć i nie dziwie się Bulletowi, że uciekł.
- Ok. Wiem co myślisz. Myślisz, że jestem zwykłym podrywaczem, który chce po prostu wszystkie zaliczyć. Jednak odkąd cie poznałem poczułem coś czego w życiu nie czułem. W tobie jest coś co mnie przyciąga z nieziemską siła. Ja... ja cie kocham! I moge to głośno wykrzyczeć całemu światu. Dla ciebie zrobił bym wszystko. Chyba na mnie już pora - powiedziałem po wygłoszeniu krótkiej przemowy - pa.

Shanti ?