- WTF?! - pomyślałem sobie - Budować dom.. koń buduje dom
Nagle zacząłem się śmiać - Jak chcesz... ja nie będę budować domu bo nie umiem... No więc poszliśmy do architekta coś tam coś bla, bla bla, ja se nuciłem piosenki i po 4 h już był domek... nasunęło mi się jedno pytanie - Jak się zmieścimy przez drzwiii!?!? - zapytałem - Upss... no tego nie przemyślałam... będziesz spał na dworze... - Dzięki... - powiedziałem zrezygnowany. Mascared weszła do domu po zmianie w człowieka, a ja polazłem na plażę ( była w miarę blisko ) i położyłem się smutny na piachu. < Masc? > |
|