-Co ty tu robisz!?- pytał Horan
- Prze-przepraszam- wyszlochałam- Nie ty mnie nie kochasz, zrozum nie
kochasz mnie nie zależy Ci na mnie, jestś ze mną na przymus!
Mówiłam długo a ogier tylko przewracał oczami.
Zaczęła nagle:
-Posłuchaj ty mnie nie kochasz, ty też masz być szczęśliwy, więc przepraszam ale to nie ma sensu ale to koniec...
Horan ?