- Musisz nosić je około dwóch tygodni. W pierwszym nie możesz się
przemęczać, a potem, stopniowo rozruszać się na nowo. Czasem jest też
tak, że mogą spuchnąć nieco nogi, jak klaczy w ciąży, ale to tylko u
niektórych. - mówiłem zakładając białe rękawiczki i przygotowując się do
zabiegu.
- Weź głęboki wdech i spróbuj zasnąć. - poradziłem ogierowi przykładając mu do nosa gaz, który miał go uśpić.
Przy zabiegu towarzyszyła mi Lara oraz Orsay. Po zaśnięciu pacjenta, przystąpiłem do zabiegu.
Operacja trwała dosyć długo, wiele krwi upłynęło. Cały ubabrany,
poszedłem na zaplecze zdjąć maskę, rękawiczki... Po tym, poszedłem na
salę, gdzie leżał ogier. Rzuciłem okiem na szwy, gdy on się obudził.
- Już po? - zdziwił się.
- Na szczęście. Dwie długie godziny wszystko zakładałem. - mówiłem oglądając ranę.
- Kiedy się zagoi?
- Po miesiącu lub trochę dużej, rany powinno nie być. Możesz do mnie
przyjść po wyjściu ze szpitala, a ja dam ci listę ćwiczeń, które musisz
wykonywać. Oczywiście nie teraz.
< The Worst End? >