Złość mnie opuściła
- Co ? - Powiedziałem załamanym głosem
- To ! ODCHODZĘ !!!
Stałem w miejscu i analizowałem jej słowa . O-D-C-H-O-D-Z-Ę . Nie , nie , nie . Świat się rozwalił na kilka kawałków , na kawałki wielkości mikro .Klacz wyszła . Miałem w ręce szklankę z środkiem na kaca . Rzuciłem nią o ścianę , ale to nie załatwiło sprawy . Czemu ona tak myśli ?! Pogrążyłem się , zacząłem nadmiernie pić , wdawałem się w ostre bójki . Zawsze z myślą czemu ona to zrobiła ?!
Felicita ( może ty się lepiej czujesz bo Horan lada moment popełni samobójstwo )