Leżałem na łące brzuchem do góry rozmyślając jak tu zniszczyć życie Eddiemu . Było by fajnie gdyby Zoey była łatwa , ale wtedy Eddie już by z nią nie był . Tak rozmyślając przeleciała nade mną biała klacz . Była piękna ... Pobiegłem za nią i zobaczyłem drugą białą klacz . Szła w moim kierunku , a tamta odleciała .
- Hej ... Jestem Dark , a ty ?
- Jestem Malinka
- Aha ,a co to za piękna klacz ?
- Co ona ?! To Costa rozpieszczona córka alf .
- Jak myślisz gdzie mieszka ?
- Razem z Kirke w rzece Nai .
- Wow ...
Bez pożegnania pobiegłem szybko nad rzekę Nai . Przy brzegu była Costa .
- Witam uroczą damę ...
- Oszczędź sobie i zjeżdżaj !
- Ależ spokojnie
- Ej czy ty przypadkiem nie jesteś tym bratem Eddiego ?
- No niestety jestem .
- Super gość
- Ta on i super ? To dwa inne światy !
- Mów co chcesz .
- No nie mów , że w z sobą też kręciliście !
- Nie ... my jesteśmy tylko przyjaciółmi .
- Aham ... tak to się teraz mówi .
- Nie , ale robi fajne imprezy . Można się z nim napić i w ogóle .
- Ta ... to chyba w tym pokoleniu się dopiero uaktywniło .
- Jesteś w miarę fajny jak nie chcesz zniszczyć życia Eddiemu .
- Serio ?
- No ..
- Przejdziemy się ?
- Jasne .
- To może ty prowadź ...
- Okey .
Costa chodziła ze mną . Tak miło spędziliśmy czas , że za szybko nam zleciał , aż nie zobaczyła nas Malinka .
- Co ty se myślisz ?!- Wyjechała
- Ale o co ci chodzi ?
- Już nie udawaj takiej głupiej . Najpierw nie pozwalasz mi dołączyć do stada mroku , a teraz chcesz mi odbić chłopaka ?!
- Ale jak to wy jesteście razem ?
- Tak
-Nie
Zaprzeczyłem ,ale za późno Costa poleciała gdzieś .
- I co zadowolona jesteś ?! W ogóle jesteśmy parą ?!
Wkurzony poszedłem przed siebie .
Malinka dokończ