- Czemu nie ? I tak nie mam co robić - odpowiedziałam
- A więc gdzie iść ? - spytał
- Chodź za mną - uśmiechnęłam się
Po chwili byliśmy u bram piekieł.
- Jesteś pewien ? - spytałam ze złośliwym uśmiechem
- Tak - odpowiedział poważnie
- A więc chodźmy
I weszliśmy tam, wtedy.....
Taspan dokończ